Teraz trwają zaciekłe walki. Nikt nie może dostać się do gruzów i nie wiemy, czy jacyś ludzie przeżyli. Co najstraszniejsze, nie możemy ich wydobyć spod gruzów" - napisał na Facebooku deputowany Serhij Taruta.
Czytaj także: Kiedy koniec wojny na Ukrainie? Czy porozumienie z Rosją jest blisko? Trwają rozmowy pokojowe
Teatr dramatyczny wystawiał spektakle w języku rosyjskim, a ostatnio stał się schronieniem przed ciągłymi ostrzałami oblężonego Mariupola - podkreślił Taruta. Zaapelował, by rozpowszechniać informacje o ataku i by wzywać do uratowania Mariupola.
Wśród obiektów zbombardowanych w środę w oblężonym przez Rosjan Mariupolu, na południowym wschodzie Ukrainy, są też pomieszczenia pływalni, pod gruzami znalazły się kobiety z dziećmi i kobiety ciężarne - napisał na Facebooku szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko. Jak wyjaśnił, basen Neptun został trafiony bombą lotniczą, podobnie jak teatr dramatyczny w Mariupolu.
"Teraz niemożliwe jest ustalenie liczby ofiar tych ostrzałów, nie mówiąc już o skali zniszczeń" - napisał Kyryłenko.
Wskazał, że w budynku teatru było kilkaset osób. "Co się z nimi dzieje - nie wiadomo. Wejście do schronu zablokowane jest szczątkami" - dodał.