- W przypadku cen benzyny jest większa szansa na spadek, niż w przypadku oleju napędowego – podkreśliła w rozmowie z „SE” Urszula Cieślak, analityczka BM Reflex. Detaliczna cena benzyny spada już od 11 tygodni, kierowcy czekają na przebicie progu 6 zł za litr. - Czy te ceny spadną na trwałe poniżej 6 zł? W mojej ocenie będzie trudno. Na części stacji jest to możliwe - komentuje analityczka.
Ceny paliw to nie tylko cena baryłki ropy. Urszula Cieślak wskazuje: Kluczowy jest kurs złotego
Analityczka BM Reflex zwróciła uwagę, że choć faktycznie ceny baryłki ropy osiągnęły wartości sprzed wojny w Ukrainie, to nie powód do wieszczenia wielkich obniżek na stacjach w Polsce.
- To, że ceny baryłki ropy spadły poniżej 100 dolarów to jeszcze nie gwarantuje nam tego, że ceny paliw na stacjach spadną do poziomu sprzed wojny. Po pierwsze dlatego, że kurs złotego jest na poziomie zupełnie innym niż przed wojną. Wtedy było poniżej 4 zł, a teraz za jednego dolara płacimy ponad 4,60 zł. Po drugie - nie wróciły ceny sprzed wojny w przypadku paliw gotowych, wytworzonych, a to one służą do wyznaczania cen paliw na rynku krajowym - tłumaczy ekspertka.
Gdzie zatankować benzynę Pb95 poniżej 6 zł? Są takie stacje
Średnia cena benzyny Pb95 według analiz w tygodniu ma wynieść od 6,50 zł do 6,70 zł. Zdarzają się jednak stacje, gdzie cena litra oscyluje wokoło 6,30 zł. To tam, z zastosowaniem 30-groszowej zniżki na paliwo możemy już zatankować poniżej 6 zł za litr. - Zniżka 30 groszy to promocja czasowa na okres wakacji – przypomina jednak ekspertka.
Jednocześnie Urszula Cieślak wskazuje, że paradoksalnie ceny benzyny obniżyć może inflacja. - Nie wydaje mi się, by na wszystkich stacjach ceny spadły poniżej 6 zł. Chyba, że sytuacja gospodarcza będzie się pogarszała i rzeczywiście rosnąca inflacja, recesja będą sprawiały, że zapotrzebowanie na benzynę będzie spadało – podsumowuje Cieślak.
Obniżka cen paliw wygeneruje wzrost? Benzyna może zdrożeć, gdy zrobi się "zbyt tanio"
Analityczka zwróciła także uwagę na to, że wciąż ceny paliw modulowane są przez tarczę antyinflacyjną. Jej działanie zaplanowane jest do 31 października i prawdopodobnie zostanie przedłużone, ale wcale nie jest to konieczne.
- Do 31 października obowiązuje tarcza antyinflacyjna z obniżonym podatkiem VAT i albo będziemy mieć polityczną presję, by tarcza ta została przedłużona na kolejny okres, albo jeśli będą spadały ceny paliw tak, że one będą spadały w jakiś sposób poniżej 6 zł, to niewykluczone, że zostanie przywrócony wyższy podatek VAT. I wtedy będzie koniec naszych marzeń o niższych cenach paliw - zwróciła uwagę Cieślak.