Poprzedni tydzień dla Mateusza Morawieckiego był niesamowicie pracowity. Najpierw wystąpienie w Parlamencie Europejskim w Strasburgu, gdzie premier przedstawiał stanowisko rządu w sporze z unijnymi instytucjami, dotyczącym praworządności i środków dla naszego kraju. Później szczyt unijny w Brukseli i rozmowy z europejskimi liderami m.in. o wyroku Trybunału Konstytucyjnego, stwierdzającym wyższość polskiej konstytucji nad prawem europejskim. Kiedy przyszedł weekend, premier Mateusz Morawiecki znalazł trochę czasu dla rodziny. Wspólną wycieczką do Krakowa i Kopalni soli w Wieliczce pochwalił się w sieci. Jedno ze zdjęć wywołało prawdziwą konsternację. Czyżby premier miał sobowtóra? Nie, to jego starszy syn Jeremiasz! Podobieństwo jest wręcz niesamowite! Ten sam wyraz twarzy, lekki uśmiech i charakterystyczne czarne okulary. Morawiecki junior to wykapany ojciec. Wygląd to jednak nie wszystko. Jeremiasz, podobnie jak ojciec, na studia wyjechał za granicę. Wybrał stosunki międzynarodowe na London School od Economics. Przypomnijmy, że premier studiował m.in. w Hamburgu i Bazylei.
Nie przegap:
- Tak wygląda starsza córka Morawieckiego. Aleksandra to piękność! ZOBACZ
- Premier Morawiecki zabrał dzieci do kina. Były przekąski i film o... Sam zobacz [ZDJĘCIA]