Beata Szydło

i

Autor: Jan Bielecki

Będzie referendum ws. edukacji? Szydło nie pozostawia żadnych złudzeń

2017-04-24 15:48

W ubiegłym tygodniu w Sejmie złożony został wniosek o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum w sprawie reformy edukacji, jaką wprowadziło Prawo i Sprawiedliwość. Pod wnioskiem podpisało się ponad 910 000 osób. Zapytana o to, czy rząd zareaguje inaczej niż niegdyś PO (milion podpisów w sprawie 6-latków odrzucone w pierwszym czytaniu) premier Beata Szydło odpowiedziała jednoznacznie: - Wniosek referendalny ws. reformy edukacji wpłynął zbyt późno. Reforma edukacji została wdrożona.

Osoby, które liczyły, że ich podpisy sprawią, że dojdzie do referendum ws. wycofania reformy edukacji Anny Zalewskiej spotkało rozczarowanie. Jak tłumaczyła Szydło, tak naprawdę złożony wniosek: - To działanie polityczne, a polska szkoła potrzebuje reformy, która została już wdrożona.

Następnie argumentowała: - Wszystko to, co proponujemy w tej reformie, jest nastawione na to, by te dobre zmiany wprowadzić w szkole, by rodzice mogli być pewni, że ich dzieci są dobrze przygotowane, dobrze wykształcone, ale też mają dobrą opiekę, a nauczyciele - żeby mieli poczucie tego, że wykonują zawód, który jest szanowany i w godnych warunkach mogą pracować (...) To nie jest łatwe, ja sobie z tego zdają sprawę, ale myślę, że w tej chwili te zmiany, które już są wprowadzane, one przebiegają bardzo spokojnie.

Poruszony wypowiedzią Szydło młody polityk PO zareagował na TT, wrzucając fragment starego wywiadu premier:

 

 

Ponadto zapowiedziano społeczny protest przeciwko decyzji premier:

 

 

Zobacz także: Sondaż. Czy Lech Kaczyński zasługuje na pomnik w centrum Warszawy?