– Dla nas ważne jest to, żeby w samorządzie następowały zmiany i żeby polityka samorządowa stawała się bardziej polityką pro publico bono. Jeżeli dla SLD są to warunki do przyjęcia, to wszystko jest możliwe. W innych sprawach się często bardzo radykalnie różnimy, ale jeżeli obserwować w pewnych sprawach dotyczących kwestii ideologicznych to realne postępowanie, a nie deklaracje niektóre polityków SLD, którzy są dzisiaj przy władzy w samorządach, to też jest pewne pole do porozumienia – powiedział Kaczyński 17 października w „Radio Olsztyn”.
Do tych słów odniósł się szef SLD Włodzimierz Czarzasty. – Pan Schetyna i pan Kaczyński opowiadają przed wyborami niemożebne bzdury po to, aby minutę po wyborach o tym zapomnieć – stwierdził polityk w wywiadzie dla portalu „Gazeta.pl”.
Słowa Kaczyńskiego dla wszystkich są dużym zaskoczeniem bowiem od kilkunastu lat polityk ten ostro mówi o SLD. – Można uznać, że w państwie demokratycznym partii nie można rozwiązać. Tylko wtedy partie będą tworzyć gangsterzy jako znakomity wehikuł do swojej działalności. Jeśli zaś uznać, że można, to powstaje pytanie, czy SLD zrobił już wystarczająco dużo, by zasłużyć na delegalizację. Ja uważam, że tak. – przekonywał polityk w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” w 2004 roku.
Polecany artykuł: