Rewolucyjne obietnice PiS, o których Jarosław Kaczyński mówił na wielkiej konwencji, były trzymane do końca w ścisłej tajemnicy. Nie wiedziała o nich ponoć nawet minister rodziny i pracy Elżbieta Rafalska (64 l.). Szczegóły były dopracowywane i uzgadniane w nielicznym gronie na czele z prezesem i premierem. Mateusz Morawiecki (51 l.) w tej sprawie od kilku tygodni bardzo regularnie przyjeżdżał do siedziby partii m.in. właśnie w tej sprawie, by omawiać propozycje z prezesem PiS. W końcu w sobotę w hali Expo, Kaczyński przedstawił rewolucyjne rozwiązania, w tym dwa najważniejsze, czyli 500 zł na każde dziecko oraz „trzynastkę” dla emerytów, która będzie wynosić około 940 zł netto. Seniorzy otrzymają ją już na 1 maja 2019 r. po wcześniejszym przyjęciu przez większość rządzącą odpowiedniej ustawy. Z kolei co do 500 plus na pierwsze dziecko, rodzice będą mogli składać w tej sprawie wnioski najpewniej do połowy czerwca, aby otrzymać świadczenie. 500 plus od 1 lipca dostanie na każde dziecko każda rodzina, która ma nie tylko dwójkę i więcej dzieci, ale też jedną pociechę. Nie będzie już żadnego progu dochodowego. Pozostałe kwestie to m.in. przywrócenie komunikacji lokalnej, obniżenie kosztów pracy, czy zlikwidowanie PIT dla osób do 26. roku życia, co będzie w praktyce oznaczać, że młodzi pracownicy nie będą płacić 18 proc. podatku. W sumie, co przyznał później szef rządu, obietnice będą kosztować ok. 40 mld zł rocznie.
- Zwyciężymy ale to jest związane z ogromnym zaangażowaniem, z ogromnym wysiłkiem. Te miesiące to muszą być miesiące ogromnego wysiłku każdego z nas. Tylko wtedy będziemy mogli zwyciężyć tą wielką koalicję, która chce aby było gorzej niż było – grzmiał ze sceny Jarosław Kaczyński. A w podsumowaniu dodał: - Pewnie nie jesteśmy stowarzyszeniem aniołów, to jednak pokazujemy, że jednak nam idzie – skwitował prezes PiS. Po nim swoje wystąpienie miał premier, który zapowiedział, że w czerwcu-lipcu zostaną przedstawione kolejne punkty programowe. - Mamy strategię, mamy dokładny plan – mówił szef rządu. Jego zdaniem rządy PiS to rządy wiarygodności. - Czyli rodzina, młodzi, osoby starsze i słabsze, praca dla wszystkich, klasa średnia, infrastruktura. To jest program na najbliższe miesiące, na najbliższe lata – zaznaczał.