- To nie była kolejka po mięso, tylko po pasztet! - komentowała Szydło wczorajszy tekst "Super Expressu". Tak wiceprezes PiS zareagowała na swoje zdjęcie w dziale mięsnym sklepu spożywczego i sugerujący tytuł "Kaczyński tworzy rząd, a Szydło w kolejce po mięso". - Przez kilka najbliższych godzin nie będę na Twitterze, ponieważ będę rozmawiać z przyszłymi ministrami. Potem zrobię zakupy - pouczyła Szydło.
I faktycznie, tuż po wpisie posłanka pojawiła się w biurze PiS przy ul. Nowogrodzkiej. Miała tam dopinać szczegóły współpracy z przyszłymi ministrami. Ostateczny skład rządu poznamy w najbliższym czasie po posiedzeniu komitetu politycznego partii. No chyba że kandydatkę na premiera zatrzymają jakieś... polityczne zakupy.
Zobacz: Wszystkie BRUTALNE ataki na Beatę Szydło: papuga, marionetka, drętwa