Beata Szydło ostatnio przygasła. Próżno było szukać jej większej aktywności zarówno w mediach społecznościowych, jak i tych tradycyjnych. Była premier musiała przeżywać trudne chwile po tym, gdy były funkcjonariusz BOR Piotr Piątek powiedział "Gazecie Wyborczej", że zarówno on, jak i reszta funkcjonariuszy składali fałszywe zeznania w sprawie wypadku z udziałem Beaty Szydło w 2017 roku. Europosłanka PiS nieoczekiwanie postanowiła zabrać głos w zupełnie innej sprawie. - Komisja Europejska planuje uznać energetykę atomową oraz gaz za "zielone" źródła energii. Jest to rozwiązanie korzystne dla strategii energetycznej Polski i innych krajów UE. Niezbędna jest jednak zgoda Rady Europejskiej i PE. Oby zwyciężył rozsądek i ten plan został poparty - napisała na Twitterze Beata Szydło. Poza wersją polską, pojawił się wpis w języku angielskim. Internauci mieli używanie.
CZYTAJ TEŻ: Najpierw Covid, a teraz coś takiego. Okropny cios w chorego Andrzeja Dudę
Dalsza cześć tekstu pod galerią "Tak zmieniła się Beata Szydło od czasów premierowania"
Niektórzy użytkownicy Twittera chyba chcieli nawiązać do wypadku z udziałem Szydło i kierującego fiatem seicento Sebastianem Kościelniakiem. "Weź, Beata może przeproś Sebę" - napisała jedna z internautek. Wiele osób zwróciło uwagę na język angielski z wpisu Beaty Szydło. "Pani sie nie wysila. Głąby z pani otoczenia i tak nie rozumieją tych wypocin po angielsku, a ci co rozumieją, to nawet nie są zainteresowani wypocinami", "Naprawdę szkoda kasy na to, żeby profesjonalny tłumacz przetłumaczył?", "Ciekawe kto jej napisał ten tekst po angielsku" - pisali złośliwie użytkownicy Twittera. Były jednak i głosy poparcia dla byłej premier. "Trafne" - ocenili sympatycy Beaty Szydło.