Stroju polskiej szefowej rządu nie dało się nie zauważyć. Żółty żakiet Beaty Szydło (54 l.) wyróżniał się w Rzymie na tle ciemnych garniturów premierów europejskich rządów. Pod względem ubioru Szydło miała tylko jedną konkurentkę - kanclerz Angelę Merkel (63 l.) w białym żakiecie. Internauci szybko podchwycili temat i zaczęli się wyzłośliwiać nad gustem obu pań, ale poważni komentatorzy zwracają uwagę, że bijące w oczy barwy miały swój sens. Przede wszystkim obie panie miały się wyróżniać z tłumu. Chciały też coś przekazać kolorem. - Angela Merkel chciała pokazać swoją siłę, zademonstrować, kto rządzi - mówi Janusz Sibora, który przygląda się obyczajom w polityce i dyplomacji. A co z żółtym żakietem premier Beaty Szydło? - Ten wybór też nie był przypadkowy. Pani premier chciała być zauważona. Wcześniej przecież komunikowała, że Unia nas nie słucha, że inne państwa dbają tylko o swoje interesy. Żółty kolor był wołaniem, żeby Unia zauważyła Polskę - wyjaśnia ekspert.
Beata i Angela w nowych kolorach na Szczycie [ZDJĘCIA]
2017-03-27
4:00
Niemiecka kanclerz i polska premier znakomicie poradziły sobie z dominacją mężczyzn na Szczycie przywódców 27 państw Unii Europejskiej w Rzymie. W kolorowych kreacjach były widoczne z daleka jak królowa Elżbieta (91 l.) w którymś ze swoich kapeluszy.