Wadim Tyszkiewicz przeżył szok, gdy był w sejmowej restauracji. Polityk chciał jedynie zjeść śniadanie i nie przypuszczał, że dojdzie do draki. Senator wszystko opisał w Internecie. Okazuje się, że awantura w sejmowej restauracji zaczęła się dość niewinnie. Włączony był akurat kanał TVP Info, gdzie nadawano poranny program "Jedziemy", to politykowi się nie spodobało: - "Na wielkim telewizorze "Jedziemy" TVP, a jakże. Z ekranu wylewa się szambo chamstwa, głupoty i nienawiści. Tylko kwestią czasu jest, kiedy to szambo wybije i wymiesza się z krwią na ulicach. A na ekranie: Tusk z Merkel, Tusk po niemiecku, Tusk z Putinem... obrazy z Tuskiem bez głosu, z nachalnym i podłym komentarzem Rachonia... Tusk, Tusk, Tusk. (...)". Tyszkiewicz poprosił więc kelnerów, by przełączyli kanał w telewizji i to obojętnie na jaki. Wtedy doszło do draki nie z tej ziemi! Inni, którzy akurat byli w restauracji absolutnie nie życzyli sobie zmiany programu: - Rzucili się na mnie pisowscy konsumenci, lubujący się w taplaniu się w szambie, krzycząc, że są w większości i nie życzą sobie zmiany kanału. Nie dało się. Doszło do awantury. W restauracji też rządzi PiS - ocenił gorzko Tyszkiewicz. Koniec końców senator zmienił miejsce.
Draka w restauracji! Poseł chciał zjeść śniadanie, gdy nagle: Rzucili się na mnie...
2021-07-21
14:44
Senator Wadim Tyszkiewicz opisał szokujące zdarzenie, które spotkało go w sejmowej restauracji. Polityk wpadł na śniadanie i nie spodziewał się, że dojdzie do awantury. Poszło o program, który akurat był włączony w telewizji. Tyszkiewicz chciał, by kelnerzy zmienili kanał. Wtedy doszło do najgorszego!
Express Biedrzyckiej - Hanna Gill-Piątek: W sprawie mediów PiS idzie drogą Orbana