Posłanka PiS zaszokowała! Mówiła o objawach stosowania „różnych używek” u innej posłanki
— Dwa dni temu miałam okazję obserwować panią poseł, która zachowywała się w sposób wulgarny, ordynarny i wskazujący na przyzwyczajenie do różnych używek — uznała w Sejmie posłanka PiS Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, a mówiła o posłance KO Magdalenie Filiks.
Marszałek Szymon Hołownia zdecydował się na wyłączenie mikrofonu posłance po wygłoszeniu tych zaskakujących słów. Jednocześnie poprosił o opuszczenie mównicy. Posłanka nie posłuchała, domagała się udzielenia głosu do dalszej wypowiedzi. Uznała, że "ma do tego prawo".
Marszałek Hołownia nie pozwolił na szukanie dziwnych sensacji w Sejmie
— Nie, pani poseł. Zakończyła pani swoją wypowiedź w momencie, w którym mówiła pani o tym, że ktoś wygląda, jakby stosował różne używki (…) Odbieram pani głos. Proszę zejść z mównicy – tymi zdaniami marszałek Hołownia dał do zrozumienia, że Sejm to nie miejsce na insynuacje o takiej tematyce.