Awantura w Sejmie: Pawłowicz do Arłukowicza: Idź SZATANIE!

Sejm przyjął ustawę  świadczeniach opieki zdrowotnej, a w tym przepisy dotyczące stosowania tabletki ellaOne, tzw. tabletki dzień po. Nie obyło się bez ostrej wymiany zdań. Awantura wybuchła, gdy na sejmową mównicę wszedł byłby minister zdrowia, obecnie poseł Platformy Obywatelskiej, Bartosz Arłukowicz. Polityk zaczął swoje wystąpienie mocno: - Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł mówi: nie przepiszę tabletki dzień po zgwałconej 12-latce. (...) Wy macie córki? Macie wnuczki? Wy nie macie sumienia! Wy macie hipokryzję, która was okrywa w całości. Wy nie szanujecie i nie rozumiecie praw kobiet. Zabraliście im in vitro, cesarskie cięcia - grzmiał poseł. w pewnym momencie w stronę Arłukowicza poleciały słowa: Idź, szatanie! Okazuje się, że to jedna z posłanek Prawa i Sprawiedliwości, tak określiła posła PO. - Poseł Pawłowicz wrzeszczy do mnie szatanie. Stajemy do konkurencji pani poseł! Ciekawe, kto kim zostanie! - zawołał zaczepnie, czym wywołał uśmiech na twarzy parlamentarzystów.

Postawę Arłukowicza na sali plenarnej, posłanka Pawłowicz skomentowała w Internecie. Na Facebooku napisała: - A pan poseł ARŁUKOWICZ,dawniej SLD,dziś PO,to jest pracownikiem jakiegoś szpitala,czy pacjentem...? Po czwartkowych występach tegoż w Sejmie,przyciemnionej,zasępionej jego twarzy z mocno uwydatnionym nosem i mocno przerzedzonej lecz zwichrzonej czuprynie,cokolwiek przygłośnym wyrażaniu się,niezbyt dobrej kontroli mięśni ciała jak też z ogólnego wyglądu ofiary radykalnej diety /po odsunięciu od konfitur państwowych?/ wynikałoby, że pan poseł jest już pacjentem....

Zobacz: Pigułka "dzień po" tylko na receptę. Tak zdecydował Sejm