- Właśnie wyszedłem ze studia Polskiego Radia podczas programu. Rozumiem, że przerywają mi pisowscy politycy. Jednak gdy dołącza się do nich prowadząca to przekroczone zostają cywilizowane zasady – poinformował na swoim profilu społecznościowym Maciej Gdula, poseł Lewicy. - PiS chce mieć pisowskich sędziów, pisowskich dziennikarzy i pisowską opozycje. Nie – dodał poseł, argumentując swoją decyzję. W niedzielę parlamentarzysta był gościem programu "7x24, który jest emitowany na antenie Polskiego radia i Telewizji Republika. Drugim rozmówcą był polityk Prawa i Sprawiedliwości, Piotr Kaleta. Ale rozmowa – jak mawiają politycy - nie kleiła się. Parlamentarzysta od początku ścierał się z prowadzącą audycję Katarzyną Gójską-Hejke. W pewnym momencie dyskusja rozgorzała na dobre, a rozmówcy zaczęli się wzajemnie obarczać za wypowiedziane słowa. - Sankcje powinny być nałożone bezpośrednio na tych, którzy realnie niszczyli praworządność, czyli polityków PiS - powiedział Gdula. Poseł Lewicy dodał również, że "jeżeli jest ktoś, kto narusza reguły, podkłada ładunki wybuchowe pod fundamenty, to nie może być tak, że cierpi cały kraj". Drugi z rozmówców uznał te słowa za "haniebne" – informuje portal onet.pl. Dziennikarska nie dawała za wygraną, kilkukrotnie przerywała wypowiedź Gduli. Dopytywała posła Lewicy, co miał na myśli mówiąc o "podkładaniu ładunków". W tym momencie polityk zagroził, że jeżeli prowadząca nie przestanie mu przerywać, opuści studio. Jak zapowiedział tak uczynił.
Jego decyzja odbiła się szerokich echem nie tylko w politycznym, ale i dziennikarskim środowisku. - Maciej Gdula jest z tego, co wiemy, bardzo spokojnym człowiekiem. Ale nawet on nie był w stanie wytrzymać atmosfery w Polskim Radio i TV Republika – napisali dziennikarze jeden z ogólnopolskich gazet. - Swoją drogą, po raz kolejny pojawia się pytanie: czy politycy opozycji powinni bojkotować takie audycje i oddawać pole prawicowej propagandzie, czy brać w nich udział, mając przeciwko sobie nie tylko polityków, ale również dziennikarzy? Jak uważacie – dodał dziennikarz.