Awantura u Kasi Tusk, ostra reakcja. Afera, jakiej jeszcze nie było!

Post z 22 sierpnia br. brzmi następująco: "W poprzedni weekend przyczłapałam się jeszcze na orłowskie molo, aby odbębnić zalecany spacer. Nie wiedziałam, jak bardzo przydadzą mi się zdjęcia, które wtedy zrobiliśmy – tworzenie wpisów dla Was to dla mnie zawsze wielka przyjemność, ale w ostatnim tygodniu z radością przyjęłam fakt, że mogę nacieszyć się czasem z rodziną i nic innego nie będzie zakrzątać moich myśli. Mój aparat rozgrzany jest do czerwoności (fotografia dziecięca to chyba moje powołanie ;)), ale mam nadzieję, że wybaczycie mi dziś te trochę nieaktualne zdjęcia ;). Kilka słów na temat stroju – sweter który dziś widzicie to również sprawa nieaktualna. Ten model wyprzedał nam się w ciągu paru godzin, a to oznacza, że dla Klientek MLE znaczenie ma nie tylko jakość i wygląd ubrań, ale także ich wpływ na środowisko – bardzo się z tego cieszę i to dla nas ważna informacja. Obiecuję, że w tym sezonie zaskoczymy Was jeszcze wieloma pięknymi swetrami, więc te z Was, które nie załapały się teraz na pewno znajdą jeszcze coś dla siebie. Za to sandały, które dziś widzicie są dostępne i polecam Wam je w stu procentach – mam bardzo podobny model od marki z najwyższej półki i te w niczym im nie ustępują. Są wygodne, wykonane z delikatnej skóry – właściwie nie chcę się ich zdejmować" - napisała Kasia Tusk. Jednak najbardziej pikantnych szczegółów możemy doszukiwać się w komentarzach. Sama córka szefa PO skomentowała wymowną emotką. 

- To Pani jest na urlopie macierzyńskim i nadal zarabia? Co na to ZUS? - napisała internautka.

- :D - odpowiedziała Kasia.

- No i będzie 1000+ W przyszłym roku jest szansa na coś lepszego niż Chorwacja! - napisał kolejny anonim.

- ZUS na to że to legalne - ktoś odpowiedział w komentarzu. 

- Leć uprzejmie poinformować szybko ZUS, sprzedaj tajne info ze pani Katarzyna pracuje o zgrozo do lochu z nią ….widzę, że jesteś mentalnie po stronie ‘polskiego ładu’ wyobraź sobie jednak iż na zasiłki, które zapewne łapczywie pobierasz pracuje właśnie Pani Katarzyna i tysiące podobnych mniejszych lub większych ale polskich przedsiębiorców wiec szacunku trochę!! - (pisownia oryginalna) skomentowała internautka.