Zaczęło się od informacji w serwisie wpolityce.pl: „Skutek zmęczenia i wieku” - tak o swoim odejściu z popularnego programu informacyjnego mówił doświadczony prezenter, Andrzej Turski. Tymczasem nasz informator ma zupełnie inną wersję wydarzeń: dziennikarz prowadził wydanie „Panoramy” z 30 listopada po wypiciu sporej dawki alkoholu!"
Czy tu chodzi o Andrzeja Turskiego?
Wpolityce.pl powołuje się dalej na kolejny serwis: - Jak dowiedział się portal wSumie.pl, Turski miał „zasiedzieć” się w jednym z warszawskich lokali. Andrzejkowy wieczór najwyraźniej tak przypadł do gustu dziennikarzowi, że postanowił zepchnąć na dalszy plan swoje obowiązki zawodowe.
Wpolityce.pl zamieszcza pod tym cytatem sprostowanie TVP: - W materiale wSumie.pl ujawnia prawdziwe powody odejścia Turskiego z >Panoramy<. Wystąpił pijany na wizji?” opublikowanym 5.12.2013 r. znalazła się całkowicie nieprawdziwa informacja, że red. Andrzej Turski prowadził „Panoramę w TVP2 „po wypiciu sporej dawki alkoholu”. W rzeczywistości powodem niedyspozycji red. Andrzej Turskiego były powikłania związane z chorobą cukrzycową, o czym on sam informował publicznie.
ZOBACZ: Andrzej Turski walczy o życie. Jest w szpitalu, był trzykrotnie reanimowany
Do dyskusji dołącza też dyszący oburzeniem Plotek.pl. Przypisując teksty Karnowskim stwierdza: - Znani prawicowi dziennikarze, bracia Karnowscy, wywołali głośny skandal, wyśmiewając problemy zdrowotne znanego, 70-letniego dziennikarza. Należące do nich portale opublikowały artykuły o Andrzeju Turskim, twierdząc, że został zwolniony z Panoramy, bo wystąpił na antenie pod wpływem alkoholu.
Plotek.pl sugeruje, że to Karnowscy są winni choroby Turskiego: - Po skandalu wywołanym przez Karnowskich Turski miał zawał serca i w ciężkim stanie trafił do szpitala... Dziennikarz był trzykrotnie reanimowany i nadal przebywa na ostrym dyżurze podłączony do respiratora - diagnozuje Plotek.
Co na to wpolityce.pl?
Wirtualnemedia.pl cytują uzyskaną wypowiedź rzecznika telewizji publicznej, Jacka Rakowieckiego: - Wydrukowali sprostowania z komentarzem brnącym jeszcze dalej w kłamstwo (a w wSumie.pl tylko strzępek sprostowania), co stanowi drastyczne naruszenie prawa. TVP podaje oba te portale do sądu za wyjątkowo ohydne zniesławienie. Nasi prawnicy już nad tym pracują - mówi wirtualnymmediom rzecznik TVP.
Jak zareagował na to serwis wpolityce.pl? - Mimo cynicznych prób wciągnięcia nas w tę makabryczną dyskusję nie zamierzamy dać się sprowokować - oświadczył Michał Karnowski, członek zarządu Fratria, odpowiedzialny za pion redakcyjny. - Jest dobrą i wartą uszanowania zasadą, że ciężka choroba zawiesza medialne spory i potyczki.
- Wyrażamy głębokie zdziwienie i oburzenie iż media lewicowe nie są w stanie uszanować tej zasady i na łóżku chorego człowieka uprawiają haniebny, makabryczny taniec - napisał Karnowski - oraz odprawiają seans nienawiściw stosunku do naszych redakcji, że korzystając z sytuacji gdy nie możemy się bronić, przypisują nam stwierdzenia, które nigdy nie padły i intencje, jakich nigdy nie mieli nasi dziennikarze oraz świadomie podają nieprawdziwą sekwencję zdarzeń. Panu Andrzejowi Turskiemu życzymy oczywiście szybkiego powrotu do zdrowia.