Maja Włoszczowska i Andrzej Duda

i

Autor: Art Service / Super Express; Niemiec/AKPA

Niepewna przyszłość Mai Włoszczowskiej

Awantura o przyszłość Dudy. Praca w MKOl kosztem polskiej mistrzyni?

Już za kilka miesięcy kończy się prezydentura Andrzeja Dudy (52 l.). Jak potoczy się dalsza kariera głowy państwa? Polski Komitet Olimpijski uważa, że powinien zostać członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego i rekomendował go do tej roli. Nie wszyscy są jednak zachwyceni.

PKOL rekomenduje prezydenta

W czwartek zarząd PKOl zaskoczył decyzją o zgłoszeniu prezydenta RP na członka MKOl. Uchwała została przyjęta podczas posiedzenia Komitetu, mimo że nie była wcześniej zapowiedziana w porządku obrad i wywołała polityczną i środowiskową burzę. Z krytyką pośpieszył Donald Tusk (67 l.) i minister sportu Sławomir Nitras (51 l.). Niezadowolenie słychać też w środowisku sportowym.

Choć od śmierci legendy polskiego sportu Ireny Szewińskiej (+72 l.) żaden Polak nie zasiada w strukturach MKOl jako członek rzeczywisty, to w ruchu olimpijskim działa srebrna medalistka igrzysk w Pekinu i Rio de Janeiro Maja Włoszczowska (41 l.), która od 2021 działa w Komisji Zawodniczej i na tej podstawie ma status członka tego gremium. Są głosy, że zaszkodzi to jej karierze.

Szef PKOl Radosław Piesiewicz (43 l.) w rozmowie z „Super Expressem” przekonuje: „dostaliśmy sygnał, iż zgłoszenie takiej kandydatury zostanie bardzo dobrze odebrane”. Jego zdaniem Andrzej Duda „to osoba wielce zasłużona nie tylko dla polskiego, ale i dla międzynarodowego sportu. Ma bardzo dobre kontakty międzynarodowe, także z szefem MKOl Thomasem Bachem” – podkreślił.

"Lepszy będzie wybitny sportowiec"

Nie wszyscy podzielają jego entuzjazm. Wiceprezes PKOl i mistrz olimpijski z 2008 r. Adam Korol (50 l.) potwierdza nam, że głosował przeciw kandydaturze prezydenta. - W gronie PKOl nie wiedzieliśmy wcześniej o tej rekomendacji, a stanowczo powinniśmy podyskutować o innych kandydaturach – mówi. - Przy całym szacunku dla pana prezydenta, uważam, że lepszym kandydatem byłby któryś z wybitnych polskich sportowców. A tych nam nie brakuje – dodaje.

Na „nie” głosował także członek zarządu PKOl Tomasz Chamera (53 l.), który w rozmowie z „Super Expressem” także podkreśla swoje wątpliwości co procedury wyboru. Ważniejsze jest jednak to, że rekomendacja dla prezydenta zaszkodzi, jego zdaniem, karierze Mai Włoszczowskiej. – W MKOl reprezentuje nas dzisiaj Maja Włoszczowska, która ma wszelkie szanse, aby za kilka lat znaleźć się w gronie ścisłego Zarządu tej organizacji. Procedury i przepisy zawarte w karcie olimpijskiej uniemożliwią jej to, kiedy w puli członków pojawi się teraz kolejny Polak – tłumaczy nam swój sprzeciw.

Doradca prezydenta Alvin Gajadhur uważa, że jego szef skupia się co prawda na obowiązkach głowy państwa, ale „jako osoba znana, poważana, godnie reprezentowałby Polskę w tym gremium”.

Tymczasem sama Włoszczowska odniosła się do sprawy w mediach społecznościowych - Nie chcę w tej chwili spekulować na temat mojej potencjalnej przyszłości w strukturach MKOl, gdyż jest na to za wcześnie. Póki co skupiam się na pracy na rzecz zawodników i ruchu olimpijskiego – napisała.

Express Biedrzyckiej - Renata Mieńkowska-Norkiene 10.12.2024
Sonda
Czy prezydent Andrzej Duda po zakończeniu kadencji powinien reprezentować Polskę w MKOL?
Nasi Partnerzy polecają