Niespokojnie było jeszcze zanim spotkanie się zaczęło, a przed budynkiem Spółdzielczego Domu Kultury pojawił się Michnik. Ktoś z zebranych przed budynkiem krzyknął: - Już jest. Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę. Zaś do zdarzenia z racą doszło tuż po rozpoczęciu spotkania zorganizowanego przez KOD. Kwadrans po 17.00 ktoś z zebranych odpali racę. Organizatorzy zareagowali natychmiast i zaalarmowali policję: - Po kwadransie jedna z osób odpaliła racę. To wtedy organizatorzy zdecydowali się wezwać patrol - powiedział w rozmowie z wp.pl Krzysztof Piasek z policji w Połocku.
- Świeca dymna sprawiła, że trzeba było zarządzić przerwę i przewietrzyć pomieszczenie. Szybko przyszła wiadomość, że policja, która ochraniała całe spotkanie, ujęła jedną z osób, które podrzuciły świecę - relacjonuje wyborcza.pl. Wiadomo, że będzie ona odpowiadała za narażenie innych na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grożą za to nawet trzy lata za kratami. Oprócz osoby, która odpaliła racę policjanci zatrzymali siedem innych osób zakłócających spotkanie, odpowiedzą one za zakłócenie porządku.
Michnik tyle lat dymiłeś to i inni postanowili po dymić twoim kosztem...życie. pic.twitter.com/zVqF2obJqT
— gujon (@gujon301) 14 marca 2017
Gdy PJK mówi o "zdradzie narodu", to sieje wiatr. Na cięciu kurtek żyletkami i na świecach dymnych się nie skończy. Wszyscy zbierzemy burzę. https://t.co/87KWGp8SDv
— Jarosław Kurski (@JaroslawKurski) 14 marca 2017