Atak Grupy Wagnera na Polskę będzie atakiem Rosji
Oficjalnie Grupa Wagnera nie jest częścią rosyjskiej armii, dlatego pojawiły się spekulacje, że gdyby najemnicy naruszyli terytorium NATO, nie zostałoby to potraktowane jako agresja Rosji. Jak jednak sprostowała ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield, prywatna firma wojskowa jest powiązana z rosyjskim państwem i jej agresja będzie potraktowana jako agresja Rosji.
- Widzieliśmy ich wrogie wysiłki na kontyntencie afrykańskim, więc z pewnością obawiamy się działalności tej grupy na rzecz rosyjskich władz, bo oni nie działają w sposób niezależny od rosyjskich władz. To jest zagrożenie dla nas wszystkich i musimy zapewnić, by nasze przesłanie było jasne: że jakikolwiek atak Grupy Wagnera zostanie uznany za atak rosyjskich władz - stwierdziła ambasador.
Tym samym odniosła się do pytania dotyczącego obecności Wagnerowców na Białorusi i zagrożenia wobec Polski. Również wcześniej Departament Stanu USA skomentował te doniesienia i zadeklarował, że USA będą bronić całego terytorium NATO.
Rosja pozostaje w Radzie Bezpieczeństwa ONZ
Thomas-Greenfield ponownie wyraziła też obawy USA o możliwe ataki Rosji na statki cywilne na Morzu Czarnym, wskazując na deklaracje Kremla w tej sprawie.
- To nie są działania, których byśmy oczekiwali od stałego członka Rady Bezpieczeństwa - dodała Thomas-Greenfield.
Polecany artykuł: