Artur Dębski

i

Autor: Michał Niwicz

Artur Dębski: To Pawlak rządzi Polską

2012-10-12 4:00

PSL rządzi krajem od siedemnastu lat, PO ma władzę od pięciu - uważa Artur Dębski z Ruchu Palikota

"Super Express": - Aborcja to najważniejszy dla Polaków temat?

Artur Dębski: - Liberalizacja prawa dotyczącego aborcji to element naszego programu. Natomiast, oczywiście, dla większości Polaków nie najważniejszy.

- Zastanawiam się, czy moje podatki nie są marnowane na posłów, którzy zajmują się tematami zastępczymi.

- Po roku bycia w Sejmie chyba muszę się z panem zgodzić. Do Sejmu przyszedłem z biznesu, z nieźle prosperującej firmy i zgadzam się - pieniądze są marnotrawione.

- Czyli nie płacimy na posłów?

- Ważne są dwie rzeczy, o których RP od początku mówi - likwidacja Senatu i ograniczenie liczby posłów do 300.

- Może czas wreszcie zająć się ważnymi tematami, na przykład korupcją?

- Robimy to. Złożyliśmy wiele projektów, które zostały "uwalone". I np. hipokryzja posłów PiS w sprawie ustawy o obrazie funkcjonariusza publicznego przerosła wszystko. Teraz Antykomor - pan, który został skazany za obrazę prezydenta - występuje na wiecach PiS. Ruch Palikota złożył projekt ustawy uniemożliwiający skazanie takiego człowieka. PiS złożył wniosek o odrzucenie go w pierwszym czytaniu!

- Uważacie, że można o prezydencie powiedzieć wszystko?

- Jeśli prezydent się czuje urażony, niech wniesie - jak zwykły obywatel - opłatę sądową, zatrudni adwokatów i poniesie koszty. A nie ścigajmy z urzędu, żeby państwo płaciło.

- Wróćmy do aborcji. Uważacie, że do 12. tygodnia ciąży kobieta powinna móc bez ograniczeń przeprowadzić aborcję.

- Powinno to od niej zależeć.

- 3 miesiące to jeszcze nie człowiek?

- Nie o to chodzi, czy to człowiek, czy nie. Dla mnie człowiekiem płód staje się po narodzeniu.

- Etycy Alberto Giubilini i Francesca Minerva w artykule "Aborcja po narodzinach: Dlaczego dziecko powinno żyć?" opublikowanym w magazynie "Journal of Medical Ethics" uważają, że niemowlęta można zabijać zaraz po narodzeniu, ponieważ podobnie jak dzieci w łonie matki nie są ich zdaniem osobami! Podziela pan ich zdanie?

- Nie. Ja się z tym nie zgadzam.

- Do więzienia trafiają kobiety, które rodzą dziecko i wyrzucają je na śmietnik. Czym to się różni od aborcji?

- Jestem przerażony, że nikt nie myśli, co będzie po narodzinach, tylko politycy walczą o dziecko w brzuchu matki. A potem wszyscy o tej matce z dziec-kiem zapominają.

- Inny projekt RP, tzw. suwak. Uważacie, że na listach wyborczych powinno być tak: mężczyzna, kobieta, mężczyzna, kobieta.

- 78 proc. kobiet ma wyższe wykształcenie, a mężczyzn - 38 proc. Kobiety są lepiej wykształcone, dostają mniejsze pieniądze za tę samą pracę. Nie ma w Polsce klasycznej równości!

- Ja uważam, że w Sejmie może być nawet 100 proc. kobiet, ale pod warunkiem że tak zdecydują wyborcy.

- Zgadzam się, natomiast wyborcy będą mieli ułatwione zadanie. Polska scena polityczna jest opanowana przez mężczyzn.

- Ale płeć to nie jest kompetencja!

- Oczywiście, że nie. Niedawno mieliśmy do czynienia z konwencją dotyczącą zwalczania przemocy wobec kobiet. Polska dołączyła jako jeden z ostatnich krajów. Świadczy to o usposobieniu narodowo-katolickim.

- Pan jest katolikiem?

- Nie chodzę do kościoła od wielu lat .

- Wypisał się pan z Kościoła oficjalnie?

- Nie traktuję tego w tych kategoriach. Zawłaszczenie Jezusa przez Kościół katolicki na swoje potrzeby biznesowe nie przeszkadza mi wierzyć w bliżej nieokreśloną siłę wyższą.

- Akceptuje pan naukę moralną Kościoła katolickiego?

- Dla mnie to duży problem. Jeśli Kościół zabrania używania prezerwatyw, gdy wiemy, że AIDS zabija, to ja się z tym nie mogę zgodzić.

- Czyli jest pan katolikiem krytykującym strukturę i hierarchię?

- Bezwzględnie będę krytykował Kościół w tych sprawach. Najbardziej przeszkadza mi to, że posłowie SP i PiS, jak przychodzi ojciec Rydzyk do Sejmu, rzucają mu się pod nogi i całują po rękach. Pół roku temu byłem świadkiem takiej sytuacji.

- Kto to był?

- Nie będę wymieniał nazwisk. To są kluczowi katoliccy posłowie.

- Ostatnio Pawlak spotkał się z Palikotem. Po co?

- Według mojej opinii w celach PR-owskich. Są wybory w PSL. Trzeba nazwać rzeczy po imieniu - PSL rządzi krajem od 17 lat, PO ma władzę od pięciu.

- Czyli to Pawlak rządzi?

- Tak bym to określił.

- Palikot nie miał świadomości, że to spotkanie ma służyć tylko Pawlakowi?

- Na pewno służyło przede wszystkim Pawlakowi. Natomiast kluczowe dla nas jest, czy oni udają z tym VAT kasowym, czy nie. Wiem, że szef rozmawiał też o możliwości rezygnacji z płacenia ZUS przez przedsiębiorców.

- Rezygnacji?

- Tak, całkowicie.

- To system emerytalny upadnie!

- Nie. Mamy kolejny pakiet 50 mld złotych, który pozwoli w ciągu 4 lat naprawić mechanizmy finansowe, które zostały zepsute, np. podatek antytransferowy.

- To są podobne rozwiązania jak w PiS, czyli podatek dla hipermarketów.

- Niektóre ich pomysły są warte uwagi. Choć oni uważają, że jesteśmy powietrzem.

- Ale to po pewnych obrzydliwych wypowiedziach Palikota.

- Ja uważam, że w polityce można sobie wszystko powiedzieć. Nie ma sensu się gniewać.

- Ostatnie pytanie - popala pan marihuanę?

Rzadko. Ostatni raz paliłem w tym roku.