"Super Express": - Aborcja to najważniejszy dla Polaków temat?
Artur Dębski: - Liberalizacja prawa dotyczącego aborcji to element naszego programu. Natomiast, oczywiście, dla większości Polaków nie najważniejszy.
- Zastanawiam się, czy moje podatki nie są marnowane na posłów, którzy zajmują się tematami zastępczymi.
- Po roku bycia w Sejmie chyba muszę się z panem zgodzić. Do Sejmu przyszedłem z biznesu, z nieźle prosperującej firmy i zgadzam się - pieniądze są marnotrawione.
- Czyli nie płacimy na posłów?
- Ważne są dwie rzeczy, o których RP od początku mówi - likwidacja Senatu i ograniczenie liczby posłów do 300.
- Może czas wreszcie zająć się ważnymi tematami, na przykład korupcją?
- Robimy to. Złożyliśmy wiele projektów, które zostały "uwalone". I np. hipokryzja posłów PiS w sprawie ustawy o obrazie funkcjonariusza publicznego przerosła wszystko. Teraz Antykomor - pan, który został skazany za obrazę prezydenta - występuje na wiecach PiS. Ruch Palikota złożył projekt ustawy uniemożliwiający skazanie takiego człowieka. PiS złożył wniosek o odrzucenie go w pierwszym czytaniu!
- Uważacie, że można o prezydencie powiedzieć wszystko?
- Jeśli prezydent się czuje urażony, niech wniesie - jak zwykły obywatel - opłatę sądową, zatrudni adwokatów i poniesie koszty. A nie ścigajmy z urzędu, żeby państwo płaciło.
- Wróćmy do aborcji. Uważacie, że do 12. tygodnia ciąży kobieta powinna móc bez ograniczeń przeprowadzić aborcję.
- Powinno to od niej zależeć.
- 3 miesiące to jeszcze nie człowiek?
- Nie o to chodzi, czy to człowiek, czy nie. Dla mnie człowiekiem płód staje się po narodzeniu.
- Etycy Alberto Giubilini i Francesca Minerva w artykule "Aborcja po narodzinach: Dlaczego dziecko powinno żyć?" opublikowanym w magazynie "Journal of Medical Ethics" uważają, że niemowlęta można zabijać zaraz po narodzeniu, ponieważ podobnie jak dzieci w łonie matki nie są ich zdaniem osobami! Podziela pan ich zdanie?
- Nie. Ja się z tym nie zgadzam.
- Do więzienia trafiają kobiety, które rodzą dziecko i wyrzucają je na śmietnik. Czym to się różni od aborcji?
- Jestem przerażony, że nikt nie myśli, co będzie po narodzinach, tylko politycy walczą o dziecko w brzuchu matki. A potem wszyscy o tej matce z dziec-kiem zapominają.
- Inny projekt RP, tzw. suwak. Uważacie, że na listach wyborczych powinno być tak: mężczyzna, kobieta, mężczyzna, kobieta.
- 78 proc. kobiet ma wyższe wykształcenie, a mężczyzn - 38 proc. Kobiety są lepiej wykształcone, dostają mniejsze pieniądze za tę samą pracę. Nie ma w Polsce klasycznej równości!
- Ja uważam, że w Sejmie może być nawet 100 proc. kobiet, ale pod warunkiem że tak zdecydują wyborcy.
- Zgadzam się, natomiast wyborcy będą mieli ułatwione zadanie. Polska scena polityczna jest opanowana przez mężczyzn.
- Ale płeć to nie jest kompetencja!
- Oczywiście, że nie. Niedawno mieliśmy do czynienia z konwencją dotyczącą zwalczania przemocy wobec kobiet. Polska dołączyła jako jeden z ostatnich krajów. Świadczy to o usposobieniu narodowo-katolickim.
- Pan jest katolikiem?
- Nie chodzę do kościoła od wielu lat .
- Wypisał się pan z Kościoła oficjalnie?
- Nie traktuję tego w tych kategoriach. Zawłaszczenie Jezusa przez Kościół katolicki na swoje potrzeby biznesowe nie przeszkadza mi wierzyć w bliżej nieokreśloną siłę wyższą.
- Akceptuje pan naukę moralną Kościoła katolickiego?
- Dla mnie to duży problem. Jeśli Kościół zabrania używania prezerwatyw, gdy wiemy, że AIDS zabija, to ja się z tym nie mogę zgodzić.
- Czyli jest pan katolikiem krytykującym strukturę i hierarchię?
- Bezwzględnie będę krytykował Kościół w tych sprawach. Najbardziej przeszkadza mi to, że posłowie SP i PiS, jak przychodzi ojciec Rydzyk do Sejmu, rzucają mu się pod nogi i całują po rękach. Pół roku temu byłem świadkiem takiej sytuacji.
- Kto to był?
- Nie będę wymieniał nazwisk. To są kluczowi katoliccy posłowie.
- Ostatnio Pawlak spotkał się z Palikotem. Po co?
- Według mojej opinii w celach PR-owskich. Są wybory w PSL. Trzeba nazwać rzeczy po imieniu - PSL rządzi krajem od 17 lat, PO ma władzę od pięciu.
- Czyli to Pawlak rządzi?
- Tak bym to określił.
- Palikot nie miał świadomości, że to spotkanie ma służyć tylko Pawlakowi?
- Na pewno służyło przede wszystkim Pawlakowi. Natomiast kluczowe dla nas jest, czy oni udają z tym VAT kasowym, czy nie. Wiem, że szef rozmawiał też o możliwości rezygnacji z płacenia ZUS przez przedsiębiorców.
- Rezygnacji?
- Tak, całkowicie.
- To system emerytalny upadnie!
- Nie. Mamy kolejny pakiet 50 mld złotych, który pozwoli w ciągu 4 lat naprawić mechanizmy finansowe, które zostały zepsute, np. podatek antytransferowy.
- To są podobne rozwiązania jak w PiS, czyli podatek dla hipermarketów.
- Niektóre ich pomysły są warte uwagi. Choć oni uważają, że jesteśmy powietrzem.
- Ale to po pewnych obrzydliwych wypowiedziach Palikota.
- Ja uważam, że w polityce można sobie wszystko powiedzieć. Nie ma sensu się gniewać.
- Ostatnie pytanie - popala pan marihuanę?
Rzadko. Ostatni raz paliłem w tym roku.