Sąd: areszt na dwa miesiące – mimo ucieczki
Decyzję podjął w czwartek Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy. Wnioski prokuratury zostały uwzględnione: Jewhenij I. i Ołeksandr K. zostają objęci tymczasowym aresztem na 2 miesiące, liczonym od momentu zatrzymania, jeśli sprawcy zostaną schwytani. To klasyczna procedura w sprawach o dywersję i terroryzm: areszt in absentia, który otwiera drogę do międzynarodowego ścigania.
Jak działała „komórka dywersyjna”
Według Prokuratury Krajowej, mężczyźni mieli przeprowadzić dwa ataki na polską infrastrukturę kolejową:
- Mika (Mazowsze) – tor kolejowy celowo uszkodzony z użyciem ładunku wybuchowego.
- Gołąb koło Puław (linia nr 7 Warszawa–Dorohusk) – uszkodzona sieć trakcyjna i metalowe elementy zamontowane na torze, które mogły wykoleić pociąg z pasażerami.
Wiemy, ile kosztował wyjazd Szymona Hołowni do Etiopii. Astronomiczna kwota!
Właśnie w Gołębiu jeden ze składów musiał gwałtownie hamować, na pokładzie było ok. 475 osób.
„Rosyjski ślad”. Sabotaż miał nie być jednorazowy
Prokuratura nie ma wątpliwości: zarzuty dotyczą aktów dywersji o charakterze terrorystycznym, prowadzonych na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej. Celem miało być sparaliżowanie polskiej infrastruktury oraz prowokowanie napięć społecznych.
Ucieczka na Białoruś
Po działaniach dywersyjnych obaj sprawcy mieli przekroczyć granicę i przedostać się na Białoruś. Nie zatrzymano ich w Polsce, dlatego areszt zastosowano zaocznie, by rozpocząć formalne ściganie. Następny krok: list gończy → międzynarodowy list gończy → czerwona nota Interpolu.
Trzeci członek siatki już siedzi
W toku śledztwa zatrzymano innego obywatela Ukrainy, Volodymyra B.. Według prokuratury miał on pomóc w przygotowaniu ataku, wskazać teren, dowieźć jednego z dywersantów do miejsca zdarzenia i zainstalować elementy rejestrujące obraz. W jego sprawie sąd nie czekał, zastosował areszt bezpośrednio po zatrzymaniu.
Co dalej?
Decyzja warszawskiego sądu jest wyraźnym sygnałem dla służb: Polska traktuje sabotaż infrastrukturalny jak akt terrorystyczny, a nie wandalizm. Teraz czas na polowanie, nie medialne, tylko prawne.
Poniżej galeria zdjęć: Służby i ABW zabezpieczają miejsce eksplozji. Siemoniak: „Służby pracują wspólnie”