Daniel Andrzejak w jednej chwili został sam z pięciorgiem dzieci. Jego ukochana żona Barbara ( 31 l.) zmarła, wydając na świat ich piąte dziecko - Roksankę. Zrozpaczony mąż liczył na pomoc instytucji społecznych. Wszyscy odwrócili się jednak do niego plecami. Osamotniony ojciec zrezygnował z pracy, by zajmować się piątką dzieci, ale nie dostał tacierzyńskiego, ponieważ jego żona nie była ubezpieczona.
SLD apeluje do Tuska: Daj rentę biedym, osieroconym dzieciom!
Teraz Danielowi Andrzejakowi chce pomóc poseł SLD Dariusz Joński. - Złożyłem w Kancelarii Premiera pismo, by premier przyznał dzieciom specjalne renty. W niedalekiej przeszłości wielokrotnie zdarzało się tak, że rząd przyznawał specjalne renty dzieciom w sytuacjach nadzwyczajnych, np. wtedy, kiedy rodzice zginęli w tragicznych okolicznościach - mówi Joński. Do sprawy już odniósł się premier. - Na pewno nie pozostawimy tej rodziny bez pomocy - stwierdził Tusk. I dodał, że sprawą już zajmuje się minister pracy i ZUS.
Czytaj: DRAMAT! Ma pięcioro dzieci, żona umarła mu przy porodzie, a teraz zabrali mi tacierzyński