TV
Radio
Wideo
Cała sprawa ciągnie się od środy, kiedy policja przeszukała mieszkanie Łukasza O. Wszystko po tym, jak zamieścił on w internecie filmik pt. "Pijany prezydent Andrzej Duda kradnie kwiaty spod pomnika Romana Dmowskiego". Film przerobił w taki sposób, że materiał z uroczystego złożenia kwiatów puścił wstecz. Prezydent wyglądał na nim, jakby zamiast składać kwiaty, zabierał je spod pomnika.
"Gość sobie odkręcił filmik, dla jednego śmieszny, dla innego złośliwy, ale w sumie bez znaczenia, bo >odkręcony<. Prokuratura? Dajcie spokój :/" - skomentował sytuację z dystansem prezydent.
Jednak młyny sprawiedliwości ruszyły. - Wprawdzie internauta nie znieważył głowy państwa, ale usłyszał zarzut stosowania gróźb pod adresem osoby, która złożyła zawiadomienie - mówi nam prok. Waldemar Starzak z Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu.
Tymczasem były wiceminister sprawiedliwości Borys Budka apeluje do głowy państwa, żeby nie czekał i ułaskawił młodziana. - Niech prezydent uwolni wymiar sprawiedliwości od sprawy, tak jak uwolnił go w kwestii byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego, i ułaskawi internautę - komentuje sprawę z uśmiechem Budka.
ZOBACZ: Umieścił w Internecie złośliwy film o prezydencie. Duda: Prokuratura? Dajcie spokój
Podcasty
Playlisty tematyczne
