"Super Express": - Wypowiedź Janusza Palikota na temat Radka Sikorskiego oburzyła wielu polityków PO. Czy przekroczył granicę, której przekraczać nie powinien?
Antoni Mężydło: - Janusz Palikot cały czas jedzie po bandzie. Jego wypowiedzi nigdy nie są wyważone. Stara się szokować - i wychodzi mu to. Jedno jest pewne: takie zachowanie Palikota nikogo już nie dziwi.
- Może i nie dziwi, ale widać, że mocno wkurza!
- Bo nie zastosował się do zasad kampanii. Zagrał faul.
- Wyrażenie własnego zdania to faul?
- Gdyby prawybory miały dłuższy horyzont czasowy, to kampania mogłaby być bardziej burzliwa. Ale nie ma na to czasu, więc umówiliśmy się na dżentelmeńskie zasady. Poza tym pan mówi: wyraził własne zdanie. Nie, to nie jest własne zdanie, to są bzdury. On nie dokonał oceny, po prostu wygaduje brednie. Wystawiamy kandydata PiS? Co on plecie?!
- Doigrał się?
- Wielokrotnie zdarzały mu się bardziej skandaliczne wypowiedzi i nie ponosił poważnych konsekwencji. Teraz też pewnie ujdzie mu na sucho.