"Super Express": - Jak odebrał pan informację o próbie samobójczej prokuratora płk. Przybyła?
Antoni Macierewicz: - Pierwsze wrażenie to dramat człowieka. Wojskowego, który postawiony przed dylematem lojalności, nie widzi innego rozwiązania niż próba samobójcza. To pokazuje, do jakiego konfliktu moralnego doprowadzono w prokuraturze wojskowej, w odpowiedni sposób kształtując podwładnych.
- W odpowiedni, czyli jaki?
- Kształtując ich w takim przekonaniu, jakie zarysował w swoim dramatycznym oświadczeniu prokurator Przybył. Wynika z niego, że służby USA grały na skłócenie społeczeństwa polskiego za pomocą sprawy smoleńskiej i utrudniały Polsce kontakty z prokuraturą rosyjską! Przecież to jest załamujący obraz, jak z innej rzeczywistości! Obraz tego, w jakiej atmosferze funkcjonują prokuratorzy wojskowi. Ktoś za takie spojrzenie odpowiada. I za ten ludzki dramat także. Ci, którzy taką atmosferę w całym wojsku wytwarzają.
- Pańskim zdaniem ta sprawa może się wiązać bardziej z dochodzeniami wokół śledztwa smoleńskiego czy też np. przestępstwami gospodarczymi?
- Z wieloma rzeczami. Cała ta atmosfera prowadzi do sytuacji, w której uczciwy człowiek doprowadzony do sytuacji skrajnej wyraża swój protest przez próbę samobójczą. W śledztwie smoleńskim też mamy jednak jakąś dziwną grę. Wprowadza się tajemnice tam, gdzie wszystko powinno być jawne. Inwigiluje się dziennikarzy, którzy dochodzą do prawdy. Ściga prokuratorów, którzy dzięki kontaktom z Amerykanami starają się dotrzeć do nowych informacji. Tam się dzieją niebywałe rzeczy, z którymi trzeba skończyć.
- Na konferencji przed samobójczą próbą prokurator odniósł się do spraw korupcyjnych w armii...
- Przywołał istotne śledztwa, które zostały zablokowane. Śledztwa, które wskazywały na istnienie wielkiej zorganizowanej przestępczości gospodarczej w wojsku. Przypomnijmy choćby tzw. aferę bakszyszową z Iraku. Większość osób uwolniono od odpowiedzialności. Na symboliczne kary skazano najmniej winnych. Uwolniono od odpowiedzialności tych z WSI, którzy wyłudzili setki tysięcy dolarów za zupełnie fikcyjne informacje. Przypomnijmy nielegalny handel bronią przez WSI. Ta sprawa pomimo świadków, dowodów i dokumentów została umorzona właśnie przez szefostwo prokuratury wojskowej. Takich spraw było więcej.
- Afery są wszędzie, ale próby samobójcze osób na takich stanowiskach są w Europie ewenementem...
- I to powinien być moment otrzeźwienia zwracający uwagę na wspomniany konflikt moralny w wojsku. Armia, na swoich szczytach, wciąż tkwi w systemie wartości i rzeczywistości lat 80. Nie oskarżałbym też tu całej prokuratury wojskowej, ale tych przełożonych, którzy do takiej atmosfery doprowadzili. Nie znam szczegółów reformy autorstwa prokuratora Seremeta, ale z ogólnych informacji wynika, że idzie ona
Antoni Macierewicz
Poseł PiS, były minister, likwidator WSI