Na swoim twitterowym profilu posłanka opublikowała list otwarty adresowany do Jarosława Kaczyńskiego. Apeluje w nim do prezesa PiS o "poszerzenie list wyborczych o kolejne ugrupowania patriotyczne, którym na sercu leży dobro Polski i Europy". "Oczekuję współpracy i podjęcia rozmów z takimi osobami jak: europosłowie prof. Mirosław Piotrowski i Marek Jurek, a także posłowie Marek Jakubiak, Robert Winnicki i działaczka Pro Life Kaja Godek"- pisze dalej Sobecka, której chyba pomyliły się role.
"Panie Prezesie nie możemy zmarnować tej szansy i dlatego wnoszę o pilne podjęcie działań w opisanym zakresie" - poucza Kaczyńskiego posłanka PiS. Dodaje, że frekwencja na eurowyborach jest niewielka, a chodzą na nie głównie mieszkańcy wielkich ośrodków, niechętnie głosujący na prawicę, kilka procent może zadecydować o sukcesie lub porażce. Na razie prezes PiS nie zareagował na list Sobeckiej. Nie wiemy, czy zechce spełnić oczekiwania posłanki i skorzystać z jej pouczeń.
Apelując o przygarnięcie na listę PiS prawicowych ugrupowań, których szanse na sukces w majowych wyborach wydają się niewielkie, Sobecka przekonuje, że elektorat, który reprezentują wspomniane przez nią osoby to "zdyscyplinowana i aktywna grupa wyborców, których działalność w kampanii wyborczej trudno przecenić". Kłopot w tym, że Sobecka trochę się spóźniła, bo PiS już kilka dni temu ogłosił listę "jedynek" i "dwójek" na listach w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wśród "jedynek" są między innymi: Joachim Brudziński, Beata Szydło, Adam Bielan, Witold Waszczykowski, Anna Zalewska, Beata Mazurek i Joanna Kopcińska.
Wybory do europarlamentu odbędą się pod koniec maja. Polakom przypadną w nim 52 mandaty. W Kujawsko-Pomorskiem, czyli jej okręgu wyborczym, na pierwszych miejscach listy PiS znalazł się były prezydent Bydgoszczy (w latach 1994-95) Kosma Złotowski oraz niedawny kandydat PiS na prezydenta Bydgoszczy, poseł Tomasz Latos. Do tej pory nie było wiadomo, czy Sobecka będzie startowała w wyborach do PE i czy ewentualnie wystartuje z listy PiS. Anna Sobecka, choć jest posłanką PiS, wymieniana była w ostatnim czasie jako potencjalna kandydatka do PE z nowego ugrupowania Mirosława Piotrowskiego, związanego z ks. Tadeuszem Rydzykiem. Teraz napisała do Jarosława Kaczyńskiego list otwarty, który potwierdza, że słusznie kojarzona jest z tym ruchem.