Anita Werner w końcu publicznie się przyznała. „Nie było to łatwe”

Anita Werner niewątpliwie odniosła zawodowy sukces. Nie obyło się jednak bez ciężkiej pracy i ciągłego doskonalenia swoich umiejętności. Jak widać, opłaciło się, a dziennikarka stała gwiazdą TVN. - Rzeczywiście jestem perfekcjonistką. Nie znoszę bylejakości, jak coś robię, to na sto procent, nawet jeśli mam temu poświęcić jeszcze więcej czasu. Nie umiem i nie mogę sobie pozwalać na niedoróbki – powiedziała w rozmowie z „Wysokimi obcasami”. Bez ambicji i ciągłego wyznaczania sobie nowych celów na pewno by się jej nie udało, Jednak jak sama przyznała, perfekcjonizm nie zawsze był dla niej dobry. - Jestem swoim największym krytykiem, bardzo często jestem z siebie niezadowolona. Wymagam najpierw od siebie, potem od innych. Natomiast wymagam rzeczywiście dużo – przyznała Anita Werner. W końcu jednak nauczyła się wyrozumiałości dla samej siebie i zmieniła nieco podejście do życia. - Ale nauczyłam się już w życiu czasem odpuszczać, oddawać trochę pola, chociaż wcale nie było to łatwe. Nauczyłam się, że nie muszę wszystkiego robić sama. I że mogę akceptować swoje słabości. Ale to wymaga czasu, dorosłości – przyznała się. To ważna lekcja dla każdego: nie tylko praca się liczy, ale także odpoczynek, a proszenie o pomoc nie jest powodem do wstydu. Anita Werner przekonała się o tym na władnej skórze!