- Co z 500 zł na dziecko?
- Realizacja zapowiedzi socjalnych też będzie elementem sporu. Ich charakter, zakres, kto dostanie, a kto nie... Konflikt o Trybunał Konstytucyjny będzie zaś trwał cały rok.
- Dlaczego?
- Dopiero w grudniu 2016 kończy się kadencja prof. Andrzeja Rzeplińskiego. Mamy więc szansę na całoroczną awanturę z PiS. Cały rok zajmie też ukształtowanie stosunków w trójkącie Kaczyński - Szydło - Duda.
- A nie są ukształtowane? Kaczyński rządzi, a oni panują...
- Jarosław Kaczyński ma taką metodę rządów i sanacji kraju, że musi mieć podporządkowanych urzędników. Nie wierzę w wybicie się na niepodległość Beaty Szydło, bo ona może przecież być w każdej chwili zmieniona. Z Andrzejem Dudą może być inaczej. Przy każdym kontrowersyjnym projekcie ustawy czy nominacji rośnie presja, żeby się postawił Kaczyńskiemu. Może jeszcze teraz się nie postawi, ale jest taka możliwość. To będzie rok próby dla Dudy.
- Co z opozycją?
- SLD jest już kompletnie nieważne. Co do Platformy, to wszystko zależy od tego, jak tę partię ułoży Schetyna. Jednym z najciekawszych pytań jest, czy Nowoczesna zastąpi Platformę, która nadal będzie tracić, czy PO jednak się jakoś odbuduje. Ten 2016 rok może być ważniejszy od poprzedniego, choć to w 2015 rozstrzygnęły się wybory polityczne. Scena i relacje będą się układać dopiero teraz. Do tego dochodzi szczyt NATO w Warszawie, gdzie zapadnie decyzja, czy NATO będzie stacjonować w Polsce, czy też nie. A także rocznica chrztu Polski i Światowe Dni Młodzieży z wizytą papieża, które mają pokazać siłę Kościoła.
- PiS okaże się stabilny, czy jak zapowiada prof. Staniszkis - może się rozpaść?
- Widać tam już teraz tarcia wokół konkretnych projektów, np. to 500 zł na dziecko, kiedy Gowin mówi jedno, Szałamacha drugie, a Szydło trzecie. Nie oznacza to, że dojdzie tam do wyraźnych pęknięć. Większość będzie się docierać i dopiero wtedy okaże się, czy Kaczyński naprawdę to wszystko wciąż kontroluje.