Opinie Super Expressu. Andrzej Stankiewicz: Władza zmienia się w Bizancjum

i

Autor: East News

Andrzej Stankiewicz: Ten konflikt będzie eskalować

2017-09-11 4:00

Andrzej Stankiewicz, publicysta onet.pl, komentuje spotkanie Andrzeja Dudy i Jarosława Kaczyńskiego

"Super Express": - Czy spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim kończy spór na linii Pałac Prezydencki - Nowogrodzka?

Andrzej Stankiewicz: - Absolutnie nie. To jest element przepychanek przed skierowaniem przez Andrzeja Dudę prezydenckich projektów ustaw reformujących sądownictwo. Wiemy, co jest zasadniczym polem konfliktu: chodzi między innymi o to, czy zdymisjonować prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Gersdorf. Otoczenie prezydenta twierdzi, że nie należy tego robić, bo to wbrew konstytucji, Jarosław Kaczyński zaś stawia tę sprawę na ostrzu noża.

- Skoro nie ma porozumienia, po co to spotkanie w Belwederze?

- To była rozmowa sondażowa. Ja w pełni rozumiem prezydenta, że chciał zreferować liderowi partii rządzącej propozycje zmian w sądownictwie, bo bez PiS ich przeforsowanie nie będzie możliwe. Duda szuka zapewne szerszego poparcia, choćby w ruchu Kukiza. Przekonanie PiS będzie jednak kluczowe, a zarazem trudne. Na pewno nie jest to koniec sporu. Szczególnie że akcja rozpoczęta przez Polską Fundację Narodową pod hasłem "Sprawiedliwe sądy" jest także kuksańcem wymierzonym w Andrzeja Dudę, bo na stronie internetowej fundacji raczej wypomina się prezydentowi zawetowanie tych ustaw. Teraz sprawa sądów wchodzi w ostateczny etap, zobaczymy, do jakiego stopnia PiS się posunie, gdzie może się ewentualnie wycofać.

- Są pogłoski, że podczas spotkania rozmawiano też o ewentualnych zmianach w rządzie - prezydent miał żądać między innymi dymisji Antoniego Macierewicza. To realny scenariusz?

- Moim zdaniem, nawet jeżeli na spotkaniu Duda sobie ponarzekał, to na tym się skończy. Absolutnie nie wierzę w to, by Jarosław Kaczyński zgodził się na jakikolwiek handel zamienny coś za coś, na to, by ktoś meblował mu rząd. O ile prezes musi dogadywać się w sprawie sądów, tak nie wierzę w to, by ustąpił w sprawie ministrów. Oczywiście, kiedyś może się zdarzyć, że uzna, iż Ziobrę i Macierewicza należy wymienić. Ale będzie musiał mieć w tym interes. I zrobić to na własnych warunkach, a nie pod dyktando prezydenta Dudy.

Prezydent Andrzej Duda: "Warto należeć do Unii Europejskiej" [FORUM EKONOMICZNE W KRYNICY]

Andrzej Stankiewicz: Duda wzmacnia umiarkowany PiS

Prezydent Andrzej Duda zacieśnia współpracę z Kazachstanem [EXPO 2017 ASTANA]

Nasi Partnerzy polecają