"Super Express": - Wczorajszy zamach w Tunisie sprowadził chyba wielu z nas na ziemię. Tunezja do tej pory jawiła się raczej jako bezpieczny kraj, do którego spokojnie można pojechać na rajskie wakacje.
Andrzej Mroczek: - Wbrew powszechnym opiniom Tunezja nie była najbezpieczniejszym miejscem na turystycznej mapie świata. Zagrożenie atakami nasiliło się po arabskiej wiośnie, choć występowało także wcześniej. Wystarczy przypomnieć 11 kwietnia 2002 r. i zamach na Dżerbie, za który odpowiedzialność wzięła Al-Kaida. Oczywiście miejsca, do których najczęściej udają się turyści, jak Tunis, tunezyjskie wybrzeże czy wspomniana Dżerba, były lepiej chronione, ale jak widać nie do końca. MSZ i Centrum Badań nad Terroryzmem wielokrotnie wzywały polskich turystów do ostrożności. Często zresztą nasze centrum posądzano o niepotrzebne sianie paniki i epatowanie strachem. Okazuje się jednak, że nawet jeśli Polska nie jest bezpośrednio zagrożona atakiem, to jej obywatele mogą paść ofiarą zamachów organizowanych za granicą.
- Z czego wynikało to zagrożenie? W Tunezji działają grupy, które stanowiły realne niebezpieczeństwo?
- Tak. Chodzi tu o Al-Kaidę Islamskiego Maghrebu, która operuje w Tunezji od kilkunastu lat. Co prawda została ona zepchnięta na południe kraju i głównie tam stanowiła niebezpieczeństwo, ale zagrożenie zupełnie nie zniknęło. Oczywiście w porównaniu z Państwem Islamskim są to grupy mniejsze, zdolne do mniej spektakularnych akcji, ale jednak groźne.
- Pana zdaniem wspomniane Państwo Islamskie ma coś wspólnego z tym zamachem? Nieraz w końcu jego bojownicy odgrażali się, że będą nieść chaos i zniszczenie Zachodowi na całym świecie.
- Państwo Islamskie tworzy przyczółki w graniczącej z Tunezją Libii i już z racji tego, stanowi ono zagrożenie dla tego kraju. Co więcej, od jakiegoś czasu ISIS próbuje przeciągnąć na swoją stronę Al-Kaidę Islamskiego Maghrebu i nie można wykluczyć, że zamach może być tego wynikiem. Całkiem prawdopodobne jest też to, że miejscowa Al-Kaida chciała pokazać, że jest nadal zdolna do samodzielnych akcji i wczorajszym zamachem chciała to udowodnić. Moim zdaniem należy także rozważyć wariant, że zamachu dokonały samotne wilki, które przesiąknięte były ideologią Państwa Islamskiego i zainspirowane nią ruszyły do akcji.