TV
Pogoda
Wideo
Andrzej Duda w Gruzji. Mocne słowa o Rosji
Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą przebywa z wizytą w Gruzji, gdzie bierze m.in. udział w obchodach Święta Niepodległości Gruzji, które przypada właśnie na 26 maja. Mając w pamięci rosyjską agresję na Gruzję w 2008 r., konflikt na Ukrainie i rosyjskie wpływy na Białorusi, prezydenta Andrzej Duda w ostrych słowach odniósł się do działań Rosji na arenie międzynarodowej.
Nie przegap: Białoruś prze do wojny?! Gen. Skrzypczak: „Tego należy się obawiać”
– Ci sąsiedzi uważają, że narody wokół nich powinny im podlegać. My mówimy - nie. Ten kraj to Rosja. Ten kraj uważa, że dawne czasy upadłego niecałe 20 lat temu imperium wracają, że znów dominacja będzie cechą tego regionu. Otóż nie będzie. Te czasy skończyły się raz na zawsze – powiedział Andrzej Duda, nawiązując do słów prezydenta Lecha Kaczyńskiego wypowiedzianych podczas wiecu 12 sierpnia 2008 r. w Tbilisi, kiedy Rosja zaatakowała Gruzję.
– I nadal nie możemy pozwolić, żeby w XXI wieku jakiekolwiek państwo uprawiało w dalszym ciągu imperialną i agresywną politykę bez poszanowania prawa międzynarodowego – dodał prezydent.
Przyjaźni polsko-gruzińska. Andrzej Duda zaprasza Gruzję do NATO
Andrzej Duda podczas swojego przemówienia zauważył, że przyjaźń polsko-gruzińska jest wyjątkowo silna.
– Chociaż między Warszawą a Tbilisi jest przeszło 2 tys. kilometrów, to mało jest państw i narodów tak sobie bliskich jak nasze. Łączą nas bowiem te same wartości. Spośród nich najważniejsze to umiłowanie wolności i umiłowanie suwerenności, mamy je głęboko zakorzenione w naszych duszach od stuleci – mówił prezydent.
Nie przegap: Wpadka Andrzeja Dudy w Turcji? Politycy opozycji sami się ośmieszyli
Andrzej Duda zaprosił też Gruzję i inne państwa regionu do Unii Europejskiej i NATO, co z pewnością nie spodoba się Rosji z Władimirem Putinem na czele.
– Pragnę głośno powtórzyć, że w zjednoczonej Europie oraz NATO jest wystarczająco dużo miejsca, by pomieścić naszych przyjaciół ze wschodniej części Europy, pomieścić Gruzję, Ukrainę czy Mołdawię – stwierdził prezydent Andrzej Duda.
