Narodowy Dzień Powstań Śląskich. Prezydent Duda podpisał w Katowicach ustawę

i

Autor: KASIA ZAREMBA / SUPER EXPRESS

Andrzej Duda nie przebierał w słowach. Mówił o Ukrainie, Kreml mu nie zapomni

Andrzej Duda (50 l.) podczas spotkania z ambasadorami RP mówił przede wszystkim o konflikcie za naszą wschodnią granicą. Dużo miejsca w swoim wystąpieniu prezydent poświęcił drodze, jaką Ukraina musi pokonać, by stać się członkiem Unii Europejskiej. Złożył też deklarację, która z pewnością odbiła się echem na Kremlu i nie zostanie mu zapomniana.

Prezydent nie ma żadnych wątpliwości, że przyznanie statusu kandydata do Unii Europejskiej dla Ukrainy ma kluczowe znaczenie nie tylko dla naszego wschodniego sąsiada, ale i dla Polski. Nasz kraj walczy o to zresztą nie od dzisiaj, a Duda podkreślił, że wsparcie europejskich aspiracji Kijowa powinno być priorytetem polskiej polityki zagranicznej.

Przyznanie Ukrainie statusu kandydata do UE ma fundamentalne znaczenie, dlatego Polska walczy o to od samego początku. Trzeba pokazać Ukraińcom, że państwa Zachodu mają dla nich drzwi otwarte - mówił na spotkaniu z ambasadorami Andrzej Duda.

Andrzej Duda: W Europie Środkowej nie ma państw neutralnych

- Tu się nie da zachować naturalności, tu musisz być albo na Wschodzie, albo na Zachodzie. Jeśli Ukraińcy przelewają krew za to, żeby być na Zachodzie, by być wśród państw i społeczeństw dla których naczelną zasadą jest wolność i które cenią sobie zasady demokracji, i Ukraińcy chcą to realizować, to trzeba im pokazać, że te państwa Zachodu mają dla nich drzwi otwarte - mówił ambasadorom prezydent Polski.

Poniżej galeria, w której znajdziecie zdjęcia najsłynniejszych polskich polityków w dzieciństwie

Kreml Andrzejowi Dudzie tych słów nie zapomni

Niewątpliwie wystąpieniu głowy państwa polskiego przysłuchiwał się Kreml. W końcu Andrzej Duda mówił o dalszej strategii dyplomatycznej dotyczącej Ukrainy. Szczególnie słowa, w których Duda wyraźnie zaznacza, że Ukraina nie jest częścią rosyjskiej strefy wpływów rozeźliła kremlowskie władze. W końcu sam Władimir Putin uważa, że Ukraińcy to nie odrębny naród, tylko Rosjanie, którzy zapomnieli kim są.

- Jeśli spełnią pewne warunki, to zostaną do tej wspólnoty przyjęci, że ta wspólnota się dla nich nie zamyka, że ta wspólnota nie widzi ich jako części ruskiego miru - podkreślał Andrzej Duda.

Andrzej Duda: Wspierać Ukrainę bez względu na to, co się stanie

Choć prezydent zaznaczył, że na kolejnym szczycie Unii Europejskiej, który zacznie się 23 czerwca, Ukraina powinna dostać status kandydata, to nawet jeśli to się nie stanie, Polska będzie wspierać swojego wschodniego sąsiada.

23 czerwca rozpocznie się spotkanie Rady Europejskiej i mamy nadzieję, że ta decyzja w sprawie przyznania statusu kandydata Ukrainie zostanie tam podjęta. Polska będzie wspierać zbliżenie Ukrainy do Unii Europejskiej, którego zwieńczeniem w przyszłości, mamy nadzieję, będzie jej pełne członkostwo - podsumował prezydent.

Sonda
Kto powinien zostać kandydatem PiS na prezydenta w kolejnych wyborach?
Express Biedrzyckiej 21.06 (Marcin Kierwiński, gen. Tomasz Drewniak, prof. Agnieszka Legucka) Sedno Sprawy: Wojciech Skurkiewicz