Andrzej Duda podczas Szczytu Przywódców Europy Środkowo-Wschodniej i Chin nie owijał w bawełnę. Prezydent uznał, że nie ma sensu ukrywać prawdy. Andrzej Duda musiał sobie zdawać sprawę z tego, że dźwięk jest włączony. To jednak nie powstrzymało go. - Jako prezydent RP wychodzę bowiem z założenia, że żadne istotne wydarzenie dotyczące Europy Środkowo-Wschodniej nie może odbyć się bez obecności Polski. Postrzegam ten mechanizm współpracy jako ważną platformę dialogu uzupełniającą kanały relacji dwustronnych – które niezmiennie traktujemy priorytetowo, obok relacji UE-Chiny, a także innych formatów współpracy regionalnej - podkreślił prezydent RP. Potem padły ważne słowa o niedosycie. To mogło nie spodobać się chińskim przywódcom. Wygląda na to, że Andrzej Duda przez internet narobił sporego zamieszania w dalekiej Azji.
ZOBACZ TAKŻE: Szokujące zachowanie Patryka Jakiego za granicą! Nie miał żadnych hamulców [WIDEO]
- Jednocześnie wciąż czujemy niedosyt i żywimy oczekiwanie, że współpraca w ramach formatu 17+1 zacznie przynosić bardziej wymierne i obopólnie korzystne rezultaty w sferze gospodarczej – przede wszystkim w postaci zwiększenia przez Chiny importu towarów i usług z krajów Europy Środkowo-Wschodniej oraz większego napływu chińskich inwestycji typu greenfield - stwierdził bez ogródek Andrzej Duda.