Zajawka OPINIE Korwin

i

Autor: GRAFIKA SE Jerzy Kaczmarczyk

Amerykanie opuszczą Polskę jak Afganistan? Korwin-Mikke nie ma wątpliwości "Super JKM"

2021-08-17 6:30

Afganistan opuszczają Amerykanie i nie jest to odwrót ani godny, ani szlachetny. Towarzyszy mu kompletny chaos i pozostawienie wielu Afgańczyków, którzy współpracowali z Amerykanami na pastwę Talibów. Wielu pyta, czy podobny los spotka Polskę, gdybyśmy znaleźli się w podobnej do Afganistanu sytuacji. Janusz Korwin-Mikke nie ma co do tego wątpliwości.

Zdaniem Janusza Korwina-Mikke, wszyscy ci, którzy wierzą, że Stany Zjednoczone nie opuszczą Polski i będą nas bronić do ostatniego żołnierza, powinni spojrzeć właśnie na Afganistan. "Amerykanie pomagali Afgańczykom pozbyć się Sowietów, a następnie talibów. Efekt tej pomocy był taki, jak w Południowym Wietnamie: gdy uznali, że dalsza pomoc im się nie opłaca, zostawili Afgańczyków na łasce Talibanu – i wycofali się. Kto chce obwiniać za to JE Józia Bidena, powinien pamiętać, że rozmowy z talibami rozpoczął p. Donald Trump, który zapoczątkował wycofywanie się z tego kraju" - zwraca uwagę Janusz Korwin-Mikke. Zgadza się z nim? Komentujcie!

Kochamy Amerykanów...

Istnieje w Polsce chyba z 80% ludzi dzielących się na trzy grupy: bojących się Rosji, nienawidzących Rosji... oraz nienawidzących Rosji za to, że się jej boją. To nie jest zjawisko powojenne: jeszcze przed I wojna światową śp.Roman Dmowski mówił o ludziach, którzy bardziej nienawidzą Rosji, niż kochają Polskę – i zjawisko to bynajmniej nie zniknęło. Całe 80% Polaków cieszy się, że w Polsce stacjonują dwie pancerne brygady amerykańskie – nie zauważając, że są one rozmieszczone nad Odrą, a pierwsze ćwiczenia bojowe, jakie przechodziły, polegały na ćwiczeniu w... ewakuacji do Niemiec.

Co jest rozsądne: gdyby miała nas zaatakować (nie wiem, po co...) Rosja, to ważne, by nie doszło do wymiany ognia z Amerykanami – bo wtedy gotowa jest III wojna światowa. A, przypominam, parę lat temu Moskwa zmieniła swą doktrynę. Przedtem obowiązywała zasada, że „pierwsza nie użyje broni jądrowej”. Obecnie użyje jej, jeśli istnienie Federacji Rosyjskiej zostanie „poważnie zagrożone”...

Niektórzy pamiętają, jak Anglia i Francja napuściły na nas piekłoszczyka Hitlera. Co nie przeszkadza im wierzyć, że Stany Zjednoczone nas nie opuszczą i będą nas bronić do ostatniego żołnierza. Tym ludziom po raz kolejny pokazuję następny przykład: Afganistan...

Kilkanaście lat temu Amerykanie „udzielili pomocy” Afganistanowi, pomagając mu obalić króla, Mahometa Zacher Szacha. W efekcie na osłabiony kraj napadł Związek Sowiecki, pragnący uzyskać dostęp do Oceanu Indyjskiego poprzez Beludżystan (który niewątpliwie od razu zapragnąłby jedności, niepodległości i socjalizmu). Potem Amerykanie pomagali Afgańczykom pozbyć się Sowietów, a następnie talibów. Efekt tej pomocy był taki, jak w Południowym Wietnamie: gdy uznali, że dalsza pomoc im się nie opłaca, zostawili Afgańczyków na łasce Talibanu – i wycofali się. Kto chce obwiniać za to JE Józia Bidena, powinien pamiętać, że rozmowy z talibami rozpoczął p. Donald Trump, który zapoczątkował wycofywanie się z tego kraju.

Niestety: śp. Mahometa Zaher Szacha nie da się już wskrzesić... Jeszcze cztery tygodnie temu p. gen. Marek Milley zapewniał, że „siły miejscowe są w pełni zdolne do obrony Afganistanu przez Talibanem”. W razie czego zapewnią, że nasze wojsko jest w pełni zdolne do obrony Polski przed Białorusią albo i przed Rosją.

Po czym się wycofają...