Zamiast więziennego dresu założyła bluzeczkę z kołnierzykiem, sweterek, czarne spodnie i baletki. Uroku dodawał jej skromny makijaż podkreślający duże oczy i równo wygolone brwi. Całość komponowała się ze spiętymi blond włosami. Sędzia bez problemu zezwoliła na zdjęcie kajdanek Katarzynie P. Co innego jej mąż - zdaniem sądu ciągle jest niebezpieczny, więc na sali wciąż musi pozostać skuty. Wczoraj rozpoczęto przesłuchiwanie pracowników firmy aferzystów. Następna rozprawa odbędzie się 7 kwietnia.
Zobacz także: Popielawy. Jest zarzut dla nauczyciela, który spowodował ŚMIERĆ 14-latki