Marek Suski (59 l.) z PiS stwierdził jednak, że te działania podjęto w 2012 r. - Afera zaczęła się od 2009 roku - zaznaczył. - Tak, tylko że my nie wiedzieliśmy o tej aferze (...), nie było żadnych sygnałów (.), że dojdzie do takiej afery - broniła się Skupna i dodała: -Szkoda, że nie wiedzieliśmy. Suski spytał Skupną "w związku z czym" nazywają ją w Gdańsku "Carycą". - Należałoby zapytać autorów pewnego artykułu, bo w gdańskim wymiarze sprawiedliwości takie określenie nie funkcjonuje - odpowiedziała sędzia.
Zobacz także: KOMPROMITACJA Waszczykowskiego! Rozmawiał z ministrem NIEISTNIEJĄCEGO państwa...