Marta Kaczyńska postanowiła zrobić sobie przerwę od codziennych obowiązków. Skorzystała z sezonu urlopowego oraz upalnej, słonecznej pogody, by odpocząć na jednej z plaż w Sopocie. Gdy tylko znalazła się na złocistym piasku zrzuciła bluzkę, zostając w samych szortach i górze od bikini. Czarny zestaw okazał się strzałem w dziesiątkę – Marta Kaczyńska wyglądała w nim jak seksbomba. Wyeksponowała muskularną sylwetkę, czym na pewno zwróciła na siebie uwagę innych plażowiczów. Nie w głowie jej jednak było zawracanie sobie głowy czym innym, niż zabawa ze Stasiem. Bratanica Jarosława Kaczyńskiego poświęcała mu całą uwagę, zdecydowała się też na nie lada wyzwanie, a przy okazji wyprężyła smukłe ciało. Zobacz w naszej galerii, co robiła prawniczka!
Nie przegap: Marta Kaczyńska przedstawia plany rządu. Wielkie miliony na fury, starać się mogą nawet kościoły!
Aby zabawić swoje najmłodsze dziecko, Marta Kaczyńska chwyciła za łopatkę i zaczęła wykopywać w piasku ogromny dół. Postarała się – Zrobiła dziurę, w której malec mógł się schować aż po szyję. Trzeba przyznać, że nieźle się namęczyła. Widok z pewnością był imponujący. Raczej nie często widuje się mamy z takim zaangażowaniem oddane zabawie w piasku, zwłaszcza w taki upał. Znalazła także chwilę, by się poopalać. Na koniec schłodziła się mrożoną kawą, a Stasiowi kupiła lody. Najwyraźniej jednak przysmak nie przypadł do gustu chłopczyka, bowiem prawie ich nie tknął – łakoć wylądował w koszu na śmieci.