Aleksandra Leo urodziła się w 1979 roku w Wałbrzychu, na Dolnym Śląsku, z którym pozostaje związana przez całe życie a więź z regionem wałbrzyskim ukształtowała jej polityczne priorytety, w tym promowanie lokalnej kultury i turystyki oraz walkę o równość szans dla mieszkańców.
Media od wielu dni informowały, że dolnośląska posłanka Polski 2050 ma największe szanse, by zostać nową szefową Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Tak się jednak nie stało. Dlaczego Aleksandra Leo nie została ministrą kultury po rekonstrukcji rządu? Jak dowiedział się Business Insider Polska, posłanka ofertę odrzuciła, a powodem była jej sytuacja rodzinna. - To ogromne wyróżnienie, ale i odpowiedzialność. Trudna decyzja, ale w mojej obecnej sytuacji rodzinnej nie mogę się tego podjąć — przekazała wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego ugrupowania.
Wykształcenie Aleksandry Leo
Leo ukończyła w 2005 roku studia magisterskie na kierunku Prawo i Administracja na Uniwersytecie Warszawskim, specjalizując się w prawie handlowym. Dodatkowo, zdobyła wykształcenie podyplomowe z historii sztuki nowoczesnej w Collegium Civitas, co pogłębiło jej zainteresowanie kulturą. Przez blisko dekadę pracowała w mediach ogólnopolskich, m.in. w radiu RMF i telewizji TVN, gdzie zdobyła doświadczenie w zarządzaniu złożonymi procesami w sektorze mediów, kultury i biznesu. „Moje doświadczenie prawnicze i medialne pozwala mi efektywnie działać w sejmowych komisjach” – podkreśla na stronie Polski 2050.
Jako wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego Polski 2050 i członkini sejmowej Komisji Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Środków Przekazu, aktywnie wspierała projekty promujące polską kulturę i sztukę, za co otrzymała Złoty Krzyż Zasługi.
Doświadczenia osobiste a polityka
Związana z regionem wałbrzyskim, Leo aktywnie działa na rzecz promocji kultury i turystyki Dolnego Śląska. „Region wałbrzyski jest niesprawiedliwie traktowany przez kolejne ekipy rządzących. Chcę to zmienić, promując jego walory i wspierając równość szans, szczególnie dla kobiet” – deklaruje. Zamiast wydawać środki na kampanijne ulotki, przeznaczyła kilkadziesiąt tysięcy złotych na sprzęt dla Specjalistycznego Szpitala Ginekologiczno-Położniczego im. E. Biernackiego w Wałbrzychu, np. fotele do kangurowania czy inkubator, konsultując potrzeby z dyrekcją placówki.
Doświadczenia osobiste Leo przełożyły się na jej działalność polityczną. Założyła Parlamentarny Zespół ds. Zdrowia Matki i Dziecka, który koncentruje się na poprawie standardów opieki neonatologicznej, szczepień i programów zdrowotnych dla noworodków. Zespół zorganizował cztery posiedzenia, dążąc do wypracowania systemowych rozwiązań. „To merytoryczna praca na rzecz realnych zmian” – podkreśla Leo, łącząc swoje działania z troską o zdrowie najmłodszych.
Matka skrajnego wcześniaka
Aleksandra Leo jest matką skrajnego wcześniaka – jej córka ważyła zaledwie kilogram przy urodzeniu i spędziła pierwsze dziewięć tygodni w inkubatorze. „Walka o zdrowie dziecka na zawsze zmieniła moje spojrzenie na opiekę okołoporodową” – przyznała w rozmowie z Medonetem. To doświadczenie stało się motorem jej działań na rzecz zdrowia matki i dziecka.
Inspirację Leo czerpie także z rodzinnego dziedzictwa: jej dziadek, Włodzimierz Leo, pseudonim „Bawół”, był żołnierzem Armii Krajowej i uczestnikiem Powstania Warszawskiego. „Potrzebę służby publicznej wyniosłam z domu” – mówi, podkreślając, że patriotyzm i zaangażowanie społeczne są dla niej kluczowymi wartościami.
Zgodnie z oświadczeniem majątkowym z 30 kwietnia 2025 roku, opublikowanym przez Business Insider, Aleksandra Leo deklaruje oszczędności w wysokości 172 tys. zł. Jest współwłaścicielką (50 proc.) mieszkania o powierzchni ponad 100 m², zakupionego na kredyt. Wśród jej majątku znajduje się również zegarek marki Rolex, co przyciągnęło uwagę mediów.
Podcasty
Playlisty tematyczne
