Wybory 2024. Wieczór wyborczy Aleksandry Dulkiewicz

i

Autor: Mariusz Gadomski / Super Express

Euforia w Gdańsku!

Aleksandra Dulkiewicz po raz pierwszy oficjalnie zaprezentowała swojego ukochanego!

2024-04-08 16:44

Królowa tegorocznych wyborów samorządowych jest tylko jedna. Aleksandra Dulkiewicz została jedną z największych zwyciężczyń w walce o fotel włodarza miasta, zdobywając w Gdańsku poparcie, które zamknęło wyścig o fotel prezydenta w pierwszej turze. Jej największy kontrkandydat z Prawa i Sprawiedliwości – Tomasz Rakowski, uzyskał wynik niemal czterokrotnie gorszy. Podczas mowy na scenie, zaprosiła do siebie swoich bliskich – córkę, mamę oraz po raz pierwszy – swojego partnera. Kim jest życiowy wybranek gdańskiej prezydentki?

Aleksandra Dulkiewicz ponownie została prezydentką Gdańska, zamykając wyścig w pierwszej turze fantastycznym wynikiem. Jednak uwagę wszystkich zainteresowanych wzbudził nie tylko świetny wynik polityczny, lecz także – oficjalne zaprezentowanie partnera z którym Aleksandra Dulkiewicz jest od dwóch lat – Jakuba.

WZRUSZENIA I PODZIĘKOWANIA

Dla Aleksandry Dulkiewicz moment ogłoszenia wyników na prezydenta Gdańska był bardzo przejmującą chwilą. Polityczka nie kryła ogromnego wzruszenia. Od razy, gdy tylko wyszła na scenę podziękowała swoim wyborcom, którzy po raz kolejny obdarzyli ją zaufaniem, a także swoim współpracownikom, którzy przyczynili się do jej zwycięstwa.

Zwróciła się także z wdzięcznością do swojej rodziny: 16-nastoletniej córki Zofii, mamy Izabeli, siostry Marty – a także swojego partnera, który według informacji przekazanych przez portal gdansk.pl – pojawił się u jego boku oficjalnie po raz pierwszy.

- Od dwóch lat jest w moim życiu ktoś bardzo, bardzo ważny. Jakub, chodź tutaj! Mamy za sobą już pierwszą wspólną kampanię. Z kolejną będzie już łatwiej chyba! -powiedziała ze sceny do ukochanego Aleksandra Dulkiewicz.

„DZIĘKUJĘ, ŻE WYBACZASZ TE PÓŹNE POWROTY DO DOMU”

Aleksandra Dulkiewicz zaznaczyła także, że nie byłaby w miejscu, w którym jest teraz, gdyby nie jej córka Zofia, która namawiała ją do kandydowania w wyborach na prezydenta Gdańska po tragicznej śmierci Pawła Adamowicza. W latach 2017-2019 Dulkiewicz była jego zastępczynią.

- Mamo, musisz! Bo ja chcę żyć w mieście, w którym ty będziesz prezydentem - cytowała słowa 11-letniej wówczas Zofii.

- Zosiu, bardzo ci dziękuję, że wybaczasz te późne powroty do domu, nie zawsze dopilnowaną szkołę - dziękowała 16-letniej dziś córce na scenie.Podziękowała także ukochanej mamie Izabeli oraz tacie, którego już niestety nie ma.

- Za dziesięć dni miną 22 lata od śmierci taty. Mam nadzieję, że gdzieś tam z góry czuwa. Mamo, mam nadzieję, że was do tej pory nie zawiodłam i obiecuję, że nie zrobię tego przez te najbliższe pięć lat. W razie czego macie swoje sposoby, z moją siostrą Martą, której dzisiaj tutaj nie ma. Dziękuję wam, że twardo stawiacie sprawy na pierwszym froncie, sprawiacie, że nie zapominam o życiu codziennym, za co wam bardzo, bardzo dziękuję! - zwróciła się do swoich najbliższych Aleksandra Dulkiewicz.

Wybory samorządowe 2024. Wieczór wyborczy Aleksandry Dulkiewicz
Sonda
Czy Gdańsk jest dobrze zarządzany?