Wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski zrugał Marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego i pokazał mu czym prawidłowo naciskać dozownik. Nie kciukiem, bo tam aż roi się od zarazków. Dozownik należy naciskać łokciem, ewentualnie nadgarstkiem lub grzbietem dłoni. "Widziałem, że senatorowie PiS nie myli rąk, bo mają czyste ręce" - dodał wicemarszałek. Po tym oświadczeniu głos zabrał Donald Tusk i zasugerował, żeby jednak na wszelki wypadek myli, bo zawsze coś się tam może przypadkowo przylepić.
Na wszelki wypadek lepiej myć. Lecz czym w końcu naciskać dozownik? Proponuję rozwiązanie kompromisowe. Ani łokciem, ani kciukiem, lecz środkowym palcem, czyli tym, który niedawno zademonstrowała w Sejmie posłanka Joanna Lichocka. Skrupulatnie i regularnie myty palec środkowy, generalnie, jest lepszy od łokcia, bardziej praktyczny. Kiedy staniemy przed koniecznością wciśnięcia guzika w windzie lub zgaszenia światła nada się do tego celu doskonale. Podobnie, jeżeli zapragniemy podrapać się w okolicy oka, ponieważ podrapać się tam za pomocą łokcia jest rzeczą fizycznie niemożliwą.