Pomaskę spotkaliśmy w jej rodzinnym Trójmieście, kiedy wiozła rowerem dzieci. I trzeba przyznać, że doskonale sobie radziła. Niełatwo bowiem utrzymać równowagę, kiedy jedna z pociech siedzi w foteliku nad kierownicą, a druga za plecami mamy. Poza tym nie zapomniała o bezpieczeństwie maluchów. Każdy z nich miał na głowie kask, a kiedy posłanka zbliżała się do przejścia przez ulicę, zsiadała z roweru, by przeprowadzić go przez pasy. Czy takie wożenie dzieci jest dozwolone prawem? - Prawo o ruchu drogowym nie reguluje, ile dzieci można wieźć rowerem. Ważne, by zadbać o ich bezpieczeństwo poprzez używanie odpowiednich fotelików - mówi Robert Opas z KSP.
Zobacz: Tajemnice Czesława Kiszczaka. Żona generała ujawnia PRAWDĘ. Premiera książki