Agnieszka Gądek

i

Autor: ARCHIWUM

Agnieszka Gądek: Palikot nie chce robić rzeczy niewygodnych dla Tuska

2012-03-26 4:00

Czy Palikot jest koniem trojańskim Tuska na lewicy i czy ostatnie transfery oznaczają, że skręca w prawo - opinia byłej działaczki Ruchu

"Super Express": - Dlaczego pani i wielu innych działaczy Ruchu Palikota przeszliście do SLD?

Agnieszka Gądek: - Od początku mocno zaangażowałam się w Ruch, tworzyłam jego struktury. I jak wielu ludzi o lewicowych poglądach miałam wielkie oczekiwania w związku z zapowiedzią programu budowy nowoczesnego państwa. Niestety, okazało się, że Ruch ma służyć zupełnie czemu innemu.

- Byli tacy, którzy mówili, że Ruch to nie lewica, ale koń trojański wspierający PO. Mogło jednak przemawiać przez nich rozżalenie...

- Krążyły plotki w które nie chcieliśmy wierzyć. O tym, że Ruch Palikota to koń trojański, że powstał jako pomysł Donalda Tuska i Janusza. Jako ugrupowanie, które podbierze głosy części wyborców, którzy nigdy nie zagłosowaliby na Platformę. Mówiło się też, że jest dla PO tańszy jako koalicjant...

- W jakim sensie tańszy?

- PSL jest droższy, gdyż mnóstwo osób z tej partii zajmuje różne stanowiska. Trzeba im etaty oddawać. Ciężkim przejściem z PSL byłaby reforma KRUS. Z Ruchem nie. Nie chcieliśmy jednak wierzyć, że Ruch istnieje, by cicho wesprzeć PO. Pojawiało się jednak coraz więcej sygnałów, które świadczyły, że Janusz nie chce robić rzeczy, które mogą być dla rządu niewygodne.

- Jakich rzeczy niewygodnych dla rządu Palikot nie chciał robić?

- Nie podobały mu się zwłaszcza lokalne postulaty, które zmuszałyby rząd Tuska do jakiejś decyzji. Na Pomorzu dotyczyło to np. gospodarki morskiej, wsparcia stoczni, portów, floty handlowej... Wszystkiego, co było przez lata zaniedbywane, a co oznaczało miejsca pracy. Dla lewicy chyba powinno to być ważne? Niestety, nie spotykało się to ze zrozumieniem Janusza Palikota.

- Palikot podkreśla wsparcie dla lewicowych postulatów, kobiet...

- Przecież to ma jakąś kabaretową formę. Do jakiej roli Palikot sprowadza kobiety, kiedy na 8 marca rozdaje im prezerwatywy? Jednym pstryknięciem palców potrafi zniszczyć to, o co kobiety na lewicy walczą od lat. Prowadziliśmy projekt "Nowoczesna Kobieta", ale Janusz nie był tym zainteresowany. Wolał te prezerwatywy.

- Wiele osób powie, że przemawia przez panią żal, że nie została posłem po sukcesie...

- Nie byłam osobą z rozbuchanymi ambicjami. Byłam dyrektorką Ruchu na Pomorzu. Współtworzyłam jego struktury. Układałam też listy wyborcze, ustępując na liście do Sejmu pierwszego miejsca Piotrowi Bałciowi. Uznałam, że jest lepszym kandydatem, który pozyska dla Ruchu środowiska naukowye. Sama startowałam z drugiej pozycji. Nie jestem jedyna. Na Pomorzu od Palikota odeszło 100 działaczy. Na takie ugrupowanie to dużo. Nie jest przypadkiem, że ci, którzy odeszli, byli ludźmi o poglądach lewicowych. Ci ludzie działali w Ruchu nie dla stanowisk czy poparcia sondażowego.

Agnieszka Gądek

Ekonomistka, b. pełnomocnik Ruchu Palikota