Agata Duda spotkała się ostatnio z uczestnikami Onko-Survivalu w Lasach Januszewskich. To specjalny obóz, na który przyjeżdżają młodzi ludzie, w wieku od 17 do 24 lat, mający za sobą chorobę nowotworową. Obóz specjalny, bo zorganizowany w środku lasu, bez dostępu do bieżącej wody, elektryczności, bez zasięgu, taki prawdziwy obóz przetrwania. Pierwsza dama miło spędziła czas na obozie rozmawiając z jego uczestnikami, a nawet wspólnie siedząc przy ognisku i piekąc kiełbaski. Młodzi ludzie pokazali Agacie Dudzie własnoręcznie zbudowane obozowisko, miejsca do spania i niecodzienne prysznice.
Jak widać na zdjęciach pani prezydentowa czuła się w lesie i w towarzystwie obozowiczów jak ryba w wodzie. Widocznie przypomniała jej się wyprawa ze studenckich czasów, gdy wraz z Andrzejem Dudą ruszyła w podróż autostopem po Europie. Wtedy też radzili sobie bez wygód: - Pojechaliśmy do Holandii, a później przez Niemcy, Austrię do Włoch. To była spontaniczna podróż, praktycznie bez pieniędzy. Codziennie jedliśmy chleb z nutellą. Od tamtej pory nie chce jej na oczy widzieć... - opowiadał w jednym z wywiadów dla "Super Expressu" prezydent.
Zobacz: Agata Duda uczyła bezpieczeństwa