Agata Duda nie przyjdzie na spotkanie z niepełnosprawnymi
Od tygodnia w Sejmie trwa protest osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów. Domagają się ponad dwukrotnego podwyższenia renty socjalnej. Dzisiaj to świadczenie wynosi niewiele ponad półtora tysiąca złotych. Rząd nie chce zgodzić się na tak daleko idąca zmianę, w tej sytuacji protestujący liczyli na spotkanie z pierwszą damą i jej mediacje. Jednak nic z tego. Jak udało nam się dowiedzieć Agata Kornhauser-Duda nie przyjedzie do Sejmu. Szef gabinetu prezydenta mówi wprost, że to polityczny protest, a takie nie mogą liczyć na wsparcie prezydentowej. Minister Paweł Szrot podkreśla, że decyzja zapadła i sprawa nie jest już przedmiotem rozważań w pałacu przy Krakowskim Przedmieściu., który od Sejmu dzieli dystans niespełna 3 kilometrów.
Iwona Hartwich liczyła na spotkanie z Agatą Dudą
Rozczarowania nie kryje Iwona Hartwich – Od czego jest prezydentowa? Chyba od tego, żeby pomagać najsłabszym. My jesteśmy przedstawicielami właśnie takiej grupy. 291 tysięcy osób, które z pierwszym płaczem urodziły się niepełnosprawne - denerwuje się posłanka KO. Liderka sejmowego protestu nie traci jednak nadziei na spotkanie z pierwszą damą, we wtorek wysłała do niej pisemne zaproszenie. Otrzymaliśmy informacje, że wymagane jest zaproszenie właśnie w takiej formie – mówi Hartwich i dodaje, że czeka tez na taką odpowiedź, pisemną. Podczas poprzedniego protestu, w 2018 roku, prezydentowa odwiedziła niepełnosprawnych. Doszło do tego dopiero w trzecim tygodniu ich sporu z rządem. Wizytę pierwszej damy poprzedziło… pisemne zaproszenie.