Skala afery wizowej
Raport NIK, na który powołuje się "Gazeta Wyborcza", z załącznikami liczy ponad 300 stron. To efekt pracy siedmiu kontrolerów, którzy przez kilka miesięcy analizowali dokumenty Ministerstwa Spraw Zagranicznych, korespondencję departamentu konsularnego MSZ z placówkami i przesłuchiwali pracowników resortu. Pracę zakończyli w lipcu 2024 roku. Jak czytamy "działania podejmowane przez MSZ w zakresie nadzoru nad komponentem wizowym działalności konsularnej były niezgodne z prawem, niecelowe i nierzetelne oraz spowodowały niegospodarne rozdysponowanie środków publicznych".
Sprawdź: Donald Tusk złowieszczo alarmuje! "Potwierdziły się najgorsze oczekiwania"
NIK wyliczył, że 366 551 wiz dostali obywatele krajów muzułmańskich i afrykańskich, w tym blisko 174 tys. w okresie styczeń 2021 - czerwiec 2023, Z zebranej dokumentacji wynika, że minister spraw zagranicznych nie nadzorował w sposób rzetelny tego, jak wydawane są wizy. - W MSZ funkcjonował nietransparentny i korupcjogenny mechanizm wpływania na niektórych konsulów - wskazano.
Wątek rosyjski
W raporcie NIK znajduje się również krytyka dotycząca postępowania polskiego rządu po wybuchu wojny za naszą południowo-wschodnią granicą. - Jak czytamy w raporcie NIK, kontrolerzy negatywnie oceniają to, iż 'po dniu 1 marca 2022 roku, mimo ograniczenia w udzielaniu wiz obywatelom Federacji Rosyjskiej, nadal udzielano im wiz w ramach programu Poland Business Harbour' (program dla pracowników IT). Do końca 2023 r., czyli przez półtora roku od wybuchu wojny na terenie Ukrainy, obywatelom Rosji przyznano 1838 wiz. To o tyle bulwersujące, że działo się tak, mimo że właśnie na początku marca MSZ wysłało do wszystkich konsulów informację o ograniczeniu przyjmowania wniosków wizowych od Rosjan - podano.
Zobacz: Szok i niedowierzanie! Ujawniono, kto będzie obrońcą Michała Dworczyka w sądzie!
Za raportem NIK "GW"przytacza dwa pisma, w których służby informowały polskie władze o zagrożeniach związanych ze "wzmożoną migracją obywateli Federacji Rosyjskiej". Miały to być zagrożenia "o charakterze wywiadowczym i terrorystycznym". Chodziło również o "możliwości przenikania do Polski wraz z napływem rosyjskich migrantów osób powiązanych z grupami przestępczymi". Jedno z pism wprost informowało też o "rosnącym zainteresowaniu migracją Rosjan do Polski m.in. w ramach programu Poland Business Harbour", a jego kopię miał otrzymać sam Jarosław Kaczyński.
Galeria poniżej: Daniel Obajtek zeznaje na komisji śledczej ws. afery wizowej