AFERA TAŚMOWA Poważna wpadka "Wprost". W stenogramach podali nazwisko nie tego ministra

2014-07-15 12:08

Tygodnik "Wprost" zaliczył poważną wpadkę. Przy publikacji tekstów dotyczących afery taśmowej i stenogramów z podsłuchanych rozmów polityków doszło do pomyłki. Dziennikarze podali nazwisko złego ministra, które rzekomo miało paść w rozmowie. W rzeczywistości chodziło o zupełnie inną osobę.

W tekście "Jak Orban dobrze zrobił Putinowi" tygodnik Wprost napisał, że krytyczne słowa ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego odnoszą się do zajmującego się spółkami energetycznymi wiceministra skarbu Pawła Tamborskiego (obecnie jest prezesem Giełdy Papierów Wartościowych). Jednak po dokładniejszym odsłuchaniu nagrań na jaw wyszedł błąd. Okazało się, że wypowiedź odnosi się jednak do wiceministra gospodarki Tomasza Tomczykiewicza, który także zajmuje się energetyką.

Dziennikarze tłumaczą, że wszystko przez podobne pseudonimy ministrów. Minister Karpiński w rozmowie z Jackiem Krawcem i Zdzisławem Gawlikiem używał zdrobnienia w odniesieniu do jednego z wiceministrów. Tygodnik napisał, że chodzi o "Tamborka", czyli Pawła Tamborskiego. W rzeczywistości chodziło o "Tumka", czyli Tomasza Tomczykiewicza.