"Poufna Rozmowa" powróciła niespodziewanie na komunikator o nazwie Telegram. Mimo prób zablokowania publikacji rzekomej prywatnej korespondencji Michała Dworczyka, twórcy nie odpuścili. Nowy kanał nosi nazwę "Poufna", a użytkownicy kontynuują to, co rozpoczęli. Jak się okazuję, w walkę z poprzednim kanałem było zaangażowanych kilka departamentów w KPRM. Jednemu z pracowników udało skontaktować się bezpośrednio z Telegramem.
- Można powiedzieć, że w pewnym momencie Telegram został uświadomiony, że dalsze utrzymywanie tych dwóch kanałów może zagrozić istnieniu samego Telegrama, a KPRM dysponuje instrumentami, które pomogą to wyegzekwować - miała zdradzić osoba zaangażowana w blokadę kanału w rozmowie z Wirtualną Polską.
Na nowej odsłonie "Poufnej" zamieszczono 16 lipca następującą wiadomość:
"Drodzy przyjaciele, niestety rządowi PiS (Kaczyńskiemu, Morawieckiemu, Dworczykowi itpi in.) się nie podobało, że mieliśmy okazję mówić prawdę".