Michał Dworczyk, Joanna Fabisiak

i

Autor: MAREK KUDELSKI, TOMASZ RADZIK / SUPER EXPRESS, grafika RN

Afera mailowa. Dworczyk negocjuje z posłanką KO. "Gdybyśmy jej dali dobre miejsce, rozważyłaby"

2021-12-15 15:46

Afera mailowa. W internecie niemal codziennie publikowane są nowe wiadomości, mające rzekomo pochodzić ze skrzynki e-mailowej szefa KPRM Michała Dworczyka (46 l.). W ujawnionym w środę, 15 grudnia materiale, Dworczyk miał zdawać premierowi relację z negocjacji prowadzonych z Joanną Fabisiak (71 l.), posłanką Koalicji Obywatelskiej. "Dobrze, że rozmowy w dobrej atmosferze, bo może będzie potrzebny ten głos", miał skomentować premier Mateusz Morawiecki (53 l.) w mailu pochodzącym z 2019 r. Posłanka Fabisiak przyznała dziś, że do rozmów z Dworczykiem dochodziło.

Lipiec 2019 r. Trzy miesiące do wyborów parlamentarnych. Najpóźniej do początku września Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) musi otrzymać listy wyborcze z kandydatami na posłów. Jedną z osób zastanawiających się nad startem z list PiS miała być posłanka Joanna Fabisiak, która nigdy nie kryła się ze swoimi konserwatywnymi poglądami.

Fabisiak kilkukrotnie głosowała za procedowaniem ustaw zaostrzających prawo do aborcji, a w styczniu 2018 została usunięta z PO za złamanie dyscypliny partyjnej głosując przeciwko procedowaniu projektu liberalizującego prawo do usuwania ciąży. Bezpartyjną wówczas posłanką zainteresowali się ludzie premiera. 

Afera mailowa. Dworczyk spotyka się z Fabisiak

Spotkałem się i rozmawiałem z poseł Fabisiak. Po pierwsze prosi o absolutną dyskrecję. Po drugie, mówi, że jak PO zrezygnowała ze startu z SLD to ona skłania się do powrotu na ich listę. Podjęła w tej sprawie jakieś rozmowy. Z drugiej strony dwukrotnie zapytała o jakim miejscu na naszej liście rozmawiamymiał pisać Michał Dworczyk w mailu m.in. do premiera Mateusza Morawieckiego i byłego pracownika Centrum Informacyjnego Rządu Mariusza Chłopika (34 l.). 

- Interpretuję to tak, że jeżeli byśmy jej zaproponowali dobre miejsce - 4 może 5, a nie 8 czy 9 to rozważyłaby taką propozycję. Umówiłem się z nią na rozmowę tel w niedzielny wieczór. Do tego mamy się zastanowić. Pytanie - co w takiej sytuacji możemy jej realnie zaproponować? - rzekomo pisał Dworczyk w mailu z dnia 24 lipca 2019 r. 

- Ja bym ją brał z racji tego, że to daje przewagę psychologiczną oraz to, że centrum PO idzie do PiS - wtrącił Chłopik. 

Afera mailowa. Klęska negocjacji z Fabisiak

Z relacji przedłożonej przez Dworczyka tydzień później (31 lipca) wynika, że Fabisiak zerwała rozmowy. - Rozmawiałem dziś kolejny raz z p. Fabisiak. Ostatecznie zrezygnowała ze startu z nami, choć na koniec rozmowy zasugerowała, że gdyby okazało się, że proponujemy 4 miejsce - to kto wie… Ogólnie rozmowy w dobrej atmosferze ale wyszło jak wyżej - miał pisać szef kancelarii premiera. 

- Takiego miejsca na pewno nie odstanie, ale dobrze, że rozmowy w dobrej atmosferze, bo może będzie potrzebny ten głos - miał podsumować premier Morawiecki. 

Fabisiak komentuje maile Dworczyka. "Była lekka rozmowa"

Do opublikowanych w sieci maili odniosła się sama bohaterka środowych przecieków. - To odgrzewany kotlecik sprzed dwóch lat. Dwa lata temu, latem, nie byłam członkiem partii, z której zostałam wyrzucona, ale byłam w klubie - powiedziała Fabisiak pytania o sprawę przez dziennikarzy w Sejmie.

Fabisiak poinformowała, że Michał Dworczyk sam do niej zadzwonił i poprosił o spotkanie. - Poinformowałam o tym władze mojego klubu. Na pytanie, czy mam się spotkać, usłyszałam "tak, pójdź, zobacz, o co chodzi". Spotkanie odbyło się tu (w Sejmie - red.). Wszyscy mogli mnie widzieć, jak rozmawiałam. Znałam się z panem Dworczykiem, było lekkie pytanie, czy "pani poseł by nie chciała z naszych list kandydować, zaproponujemy dobre miejsce". Powiedziałam, że nie, dziękuję, że Platforma jest moją jedyną partią - opisywała w środę, 15 grudnia Fabisiak.

Joannę Fabisiak zapytano też, czy obietnica czwartego miejsca na listach PiS przesądziłaby o kandydowaniu z ramienia Zjednoczonej Prawicy. - Ja powiedziałam tylko, że z czwartego miejsca kandydowałam i takie miejsce - mam nadzieję - że dostanę w Platformie. Co się też stało - odpowiedziała posłanka, której w 2019 pozwolono wrócić do Platformy Obywatelskiej.

WIĘCEJ Z AFERY MAILOWEJ:

>>>Afera mailowa. Wyciekły tajne informacje o nagrodach w KPRM

>>>Afera mailowa. Hakerzy publikują racje Służby Ochrony Państwa. Dużo kabanosów

>>>Afera mailowa. Jak Michał Dworczyk mówi o kobietach!? Co na to żona?

Sonda
Co sądzisz o aferze mailowej Michała Dworczyka?
Prof. Jarosław Flis: Dworczyk to kozioł ofiarny [Super Raport]