Co Romanowski robi na Węgrzech?
Poseł klubu PiS Marcin Romanowski (48 l.) był wezwany przez Prokuraturę Krajową w związku z ciążącymi na nim zarzutami. Były wiceminister sprawiedliwości nie stawił się jednak w prokuraturze. Pojawiły się plotki, że mógł uciec i przebywa w Ameryce Południowej. - Wyjechał na Węgry w celach naukowych. Nie jest prawdą, jakoby uciekł – powiedział nam jego obrońca, mec. Bartosz Lewandowski.
Wezwanie po utracie ochrony
W ubiegłym tygodniu Marcin Romanowski stracił immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy i został szybko wezwany przez śledczych. Przypominamy, że Prokuratura Krajowa zarzuca mu udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz nieprawidłowości w wydatkowaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości na kwotę ponad 112 mln zł. Polityk nie stawił się w poniedziałek w prokuraturze, którą powiadomił o wyjeździe za granicę.
Kiedy poseł wróci do Polski?
W internecie pojawiły się plotki, że mógł uciec. Zdementował je obrońca posła PiS. - Mój klient wyjechał na Węgry na zaproszenie jednej z instytucji, z którą już utrzymywał kontakty i nieprawdziwe są informacje, jakoby uciekł. Wszystkie zaproszenia zostały przedstawione prokuraturze – mówi nam mecenas Lewandowski. - Prokuratura podobno wskazała jakiś drugi termin, ale nic o nim nie wiem – dodaje adwokat. Kiedy jego klient wróci do Polski? - Nie zostałem upoważniony do udzielania takich informacji – ucina Lewandowski. Kim jest Marcin Romanowski? Żyje w celibacie, na granicę zabiera różaniec. Czego jeszcze nie wiedzieliście o polityku
Polityk stracił dwa immunitety
Przypominamy, że Sejm uchylił immunitet Marcina Romanowskiego 12 lipca. Wówczas poseł został zatrzymany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i usłyszał 11 zarzutów w sprawie nadużyć w Funduszu Sprawiedliwości, który nadzorował jako wiceminister sprawiedliwości. Najcięższy z nich dotyczy działalności w zorganizowanej grupie przestępczej. Sąd zdecydował po kilku godzinach, że nie Romanowskiego nie można zatrzymać, gdyż chroni go immunitet ZPRE.