Roman Giertych wielu zaskoczył swoją decyzją o chęci startu w wyborach senackich. Opozycja nie ukrywała, ze porozumiała się w ramach paktu senackiego , który zakładał, ze nie będą wystawiać przeciwko sobie kandydatów. Kandydatura Romana Giertycha z kolei nie dawała gwarancji uniknięcia takiej rywalizacji.
Teraz na temat tej sprawy wypowiedział się Adrian Zandberg, który wprost ocenił Romana Giertycha.
- Romana Giertycha nikt ostatecznie nie zgłosił – stwierdził w RMF FM. Na stwierdzenie, że ten jest blisko ze środowiskiem PO, lider Lewicy odparł bez wahania. – Jest kształt ram paktu senackiego, który został ustalony, został podany, jest publicznie dostępny, widać go na tych listach, tylko go nie ma – powiedział Adrian Zandberg.
Polityk Lewicy został zapytany także, dlaczego ostatecznie nie poparli kandydatury Romana Giertycha. Ten zaś stwierdził, ze ostatecznie nikt nie chciał poprzeć mecenasa.
- Dosyć jasno komunikowaliśmy, jaka jest nasza ocena postaci pana mecenasa Giertycha i dlaczego, naszym zdaniem, jest raczej niekompatybilny z projektem paktu senackiego. Chciałem zwrócić uwagę, ze wśród jego przyjaciół, czyli polityków PO, ale też Trzeciej Drogi, którzy tak ciepło się o nim wypowiadali, ostatecznie też nikt nie zdecydował się na to, żeby go zgłosić. To raczej, mówiąc otwarcie, nie był przypadek – ocenił.