Adam Bodnar przyznał, że informację o odwołaniu otrzymał od premiera dzień wcześniej. W wywiadzie dla TVN24 wyraził zdziwienie, jednocześnie zaznaczając, że zdawał sobie sprawę z medialnych spekulacji na temat rekonstrukcji rządu. Podkreślił, że w trakcie swojej kadencji dążył do maksymalnej efektywności:
- Byłem odrobinę zaskoczony. Stawałem na wyżynach możliwości, by być maksymalnie sprawczym - powiedział.
Pytany o powody powołania sędziego Waldemara Żurka na stanowisko ministra sprawiedliwości, Bodnar przytoczył argumentację Donalda Tuska, sugerującą potencjalną potrzebę bardziej zdecydowanego podejścia, szczególnie w kontekście nadzoru nad prokuraturą.
- Być może wejdzie on w większe starcie, czy zwarcie, zwłaszcza jeśli chodzi i kwestie nadzoru nad prokuraturą - dodał.
Były szef resortu sprawiedliwości wspomniał również o "kwestiach wizerunkowych", w tym zarzutach o zbyt wolne tempo rozliczania poprzedniego rządu, jako potencjalnych czynnikach wpływających na decyzję o zmianie na stanowisku ministra. Polityk odniósł się do krytyki dotyczącej tempa prowadzonych postępowań, podkreślając złożoność systemu prawnego.
- Na czym nam zależy? Aby było widowisko, czy na tym, aby doprowadzić proces prawny do końca poprzez skazanie? - pytał.
Dodał, że istotną częścią jego roli było tłumaczenie funkcjonowania systemu prawnego opinii publicznej.
Komentarz do słów Donalda Tuska
Adam Bodnar skomentował również słowa Donalda Tuska, który podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim chwalił jego "delikatność i poszanowanie konstytucji". Odebrał to jako próbę przypisania mu określonego wizerunku:
- To jest takie przyklejanie gęby, bo gdybym był taki delikatny, to nie byłoby siedmiu aktów oskarżenia w sądzie, nie byłoby uchylonych 11 immunitetów, nie byłoby kilkudziesięciu zarzutów - stwierdził.
Były minister przypomniał o konkretnych sprawach, które udało się doprowadzić do finału podczas jego kadencji, w tym o rozprawie związanej z użyciem granatnika przez byłego Komendanta Głównego Policji, zaplanowanej na 7 sierpnia.
W naszej galerii zobaczysz nowych ministrów w rządzie Donalda Tuska:
